Weronika Rosati, aktorka i córka polskiego eurodeputowanego, podaje do sądu plotkarski portal internetowy Pudelek.pl. Za to, że w tekście "Czy ona uprawia z nim seks?" zasugerował jej romans z Harveyem Weinsteinem, znanym producentem z Hollywood. "Czuję się zaszczuta tym, co o mnie wypisują. Dlatego po konsultacji z rodzicami i prawnikami zdecydowałam, że nie dam szargać swojego nazwiska" - powiedziała Rosati w jednym z wywiadów. To nie pierwszy proces wytaczany mediom przez gwiazdy polskiego show-biznesu. Wcześniej w sądzie swoich praw skutecznie dochodziły m.in. Edyta Górniak, Joanna Brodzik, Kayah i Katarzyna Skrzynecka. W gronie znanych osób, które wygrały sądowe batalie, jest też Anna Mucha, która dostała od wydawcy "Faktu" 75 tys. zł odszkodowania za publikację jej zdjęć topless.
W wypadku Rosati sprawa jest precedensowa. Po pierwsze, pozywa portal internetowy - oznacza to, że uznała go za równie wpływowe medium jak tabloidy. Po drugie, sprawa będzie dotyczyła nie bezspornych faktów zarejestrowanych przez media, lecz insynuacji. Pudelek sugerował jedynie, że 55-letni, ważący 120 kg Weinstein nie jest dla Rosati właściwym partnerem. (WAK)
W wypadku Rosati sprawa jest precedensowa. Po pierwsze, pozywa portal internetowy - oznacza to, że uznała go za równie wpływowe medium jak tabloidy. Po drugie, sprawa będzie dotyczyła nie bezspornych faktów zarejestrowanych przez media, lecz insynuacji. Pudelek sugerował jedynie, że 55-letni, ważący 120 kg Weinstein nie jest dla Rosati właściwym partnerem. (WAK)
Więcej możesz przeczytać w 25/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
