Przyjaciel Mazura pomógł zarobić miliony firmie, w której władzach zasiadali znani politycy

Przyjaciel Mazura pomógł zarobić miliony firmie, w której władzach zasiadali znani politycy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. K. Mikuła/Wprost 
Prawie 7 mln zł zarobiła firma ochroniarska Ekotrade na ochronie obiektów należących do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – dowiedział się "Wprost". Doszło do tego za rządów SLD.
W radzie nadzorczej spółki zasiadali m.in. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera Zbigniew Sobotka, wiceminister infrastruktury w rządzie SLD Andrzej Piłat oraz Jerzy Jerschina, w latach 80. rezydent I Departamentu MSW w Berlinie i Wiedniu.

Od 2002 r. umowy z agencją podpisywał Andrzej Szeląg, ówczesny dyrektor Centrum Obsługi KPRM (tzw. gospodarstwa pomocniczego kancelarii premiera). Andrzej Szeląg jest znajomym zarówno Sobotki, jak i Piłata, a także kontrowersyjnych biznesmenów z Wiednia, Andrzeja Kuny i Aleksandra Żagla, oraz rosyjskiego szpiega Władimira Ałganowa. Szeląg był też bliskim znajomym gen. Marka Papały i Edwarda Mazura. W chwili zabójstwa Papały podejrzewany o zlecenie jego zabójstwa Mazur był właśnie w mieszkaniu Szeląga (przy ul. Nowoursynowskiej w Warszawie).

"Wprost" dotarł do umów podpisanych przez Szeląga z firmą Ekotrade. Jedna z najbardziej lukratywnych umów opiewała niemal na 2 mln zł i dotyczyła ochrony rządowego kompleksu przy ul. Powsińskiej w Warszawie. Ekotrade ochraniała też m.in. rządowy ośrodek w Łańsku (za 2,5 roku ochrony wzięła prawie 1,1 mln zł netto) i ośrodek rządowy Rybaki (za dziewięć miesięcy ochrony zarobiła ponad 100 tys. zł). Andrzej Szeląg nie chciał z nami rozmawiać na temat umów z Ekotrade.

O sprawie także w najbliższym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 9 lipca