Organizatorzy Marszu Równości zapowiadają zorganizowanie kolejnej podobnej imprezy za rok.
"Drodzy przyjaciele, uczestnicy Marszu Równości i Tolerancji, dzisiaj uczciliśmy Światowy Dzień Tolerancji, ogłoszony przez UNESCO. Dzisiaj dzięki wam Poznań na kilka godzin był światową stolicą tolerancji" - mówił do zgromadzonych po zakończeniu manifestacji Sergiusz Wróblewski, współorganizator Dni Równości i Tolerancji.
Wróblewski przestrzegał też przeciwników takich manifestacji: "Nie cieszcie się zawczasu, bo Marsz Równości idzie dalej i do was też dojdzie" - powiedział.
Uczestnicy Marszu Równości przeszli z Placu Mickiewicza na Plac Wolności, wznosząc hasła m.in. "Nie ma demokracji bez manifestacji", "każdy ma prawo demonstrować", "każdy inny, wszyscy równi", oraz "równe prawa pracownicze".
W trakcie manifestacji nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych incydentów, interwencje policji ograniczyły się do legitymowania osób - poinformował PAP rzecznik prasowy poznańskiej policji Zbigniew Paszkiewicz.
Manifestację ochraniało ok. 400 funkcjonariuszy.
Manifestacji przyglądało się kilkunastu kombatantów "Czerwca'56, a także członkowie Młodzieży Wszechpolskiej i Stowarzyszenia "Wolne Ulice".
"Nie ma potrzeby, by ci państwo zbierali się akurat pod Poznańskimi Krzyżami, pod symbolem walk i ofiar Czerwca'56. Homoseksualizm nie jest w Polsce napiętnowany, nie ma więc potrzeby walki o tolerancję dla tej opcji seksualnej. Tak samo nie podobałby nam się marsz heteroseksualnych zwolenników miłości francuskiej" - powiedział PAP Adam Kuź ze stowarzyszenia "Wolne Ulice".
Bill Schiller, koordynator Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów na Rzecz Kultury (International Lesbian and Gay Cultural Network ILGCN), poinformował przed rozpoczęciem manifestacji o przyznaniu jej organizatorom nagrody ILGCN. "Nagroda ta została przyznana przede wszystkim za walkę z homofobią, ale także za połączenie tej walki z kulturą. Organizatorzy wykazali się wielką mądrością, łącząc walkę o tolerancję z dużym programem kulturalnym Dni Równości i Tolerancji" - poinformował Łukasz Pałucki - ambasador ILGCN w Polsce.
IV Dni Równości i Tolerancji odbywały się w Poznaniu od ubiegłego tygodnia. W ich trakcie odbyły się koncerty, wystawy i projekcje filmów z tłumaczeniem na język migowy. Zorganizowana też została wystawa prac artystycznych pensjonariuszy Domów Pomocy Społecznej i osób niepełnosprawnych.
Marsz Równości zorganizowano po raz pierwszy w 2004 roku. W 2005 roku władze miasta nie zgodziły się na przemarsz, mimo to w nielegalnym marszu wzięło udział kilkaset osób, z których ponad 80 zostało zatrzymanych przez policję. W 2006 roku marsz odbył się, mimo protestów jego przeciwników.ab, pap