Na warszawskim Okęciu opóźnienia dotyczą ponad jednej piątej lotów. W 2007 r. w rankingu Skytrax, instytucji analizującej opinie pasażerów linii lotniczych, warszawskie Okęcie zajęło dopiero 112. miejsce (na 180). Dlatego podróżni z zatłoczonego Okęcia przesiadają się na mniejsze lotniska krajowe. We wszystkich kierunkach świata można polecieć już z Gdańska, Krakowa, Katowic, Poznania i Wrocławia.
Najlepszy wynik w naszym regionie uzyskały czeskie linie CSA przed węgierskim Malevem, a ulubionymi lotniskami okazały się Praga i Budapeszt. Z danych Stowarzyszenia Europejskich Linii Lotniczych wynika, że niemal co czwarty samolot w Europie jest spóźniony. Rekordy bije londyńskie Heathrow, gdzie opóźnienia dotyczą aż 45 proc. lotów. Głównie z tego powodu lecący tranzytem w świat coraz chętniej wybierają Amsterdam, Wiedeń lub Monachium. Nie jest dobrze w Dublinie (prawie 30 proc. opóźnionych lotów), skąd lata sporo naszych rodaków. Z najnowszego raportu wynika, że pasażerowie dalekich lotów opuszczają irlandzką stolicę 40 minut po czasie.
Więcej o najlepszych i najgorszych lotniskach w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"
Więcej o najlepszych i najgorszych lotniskach w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"