Niesprawiedliwy estoński wymiar sprawiedliwości

Niesprawiedliwy estoński wymiar sprawiedliwości

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Tallinie kończy się właśnie przewód sądowy w sprawie obrońców pomnika Brązowego Żołnierza. Wszystkim oskarżonym grozi do czterech lat pozbawienia wolności, donosi „Izwestia”.
Zdaniem Rosjan każdy wyrok skazujący obrońców pomnika Brązowego Żołnierza będzie niesprawiedliwy - demonstracja była przecież pokojowa. Dobrych intencji, w przeciwieństwie do protestujących, nie miała estońska policja, która traktowała obrońców pomnika jak zwykłych chuliganów, piszą „Izwestia".

W czasie protestów został pozbawiony życia Rosjanin Dima Ganin. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono jego zabójców. Policja i prokuratura działają w tej sprawie opieszale, ponieważ, zdaniem dziennika, estoński rząd i organy ścigania są antyrosyjskie. Jeśli jakiś prokurator lub śledczy chcieliby rozwiązać sprawę natychmiast zostaliby odwołani ze swojego stanowiska. Wszystkie zaistniałe fakty dowodzą, że w Estonii nie ma demokracji dla wszystkich mieszkańców.

Dziennik pisze, że władze rosyjskie nie pozostawiły bez pomocy Wiery Jakowlewej, która cierpi po stracie syna zabitego w wyniku zajść w Tallinie. Została jej przyznana specjalna emerytura, za którą będzie mogła się utrzymać. Gazeta dodaje, że Rosja zrobiła dla rodziny zabitego wszystko co mogła. Jednak żadne pieniądze nie wynagrodzą marce straty syna.
 
kr