Do dziś pozostaje jedynym piłkarzem w historii, który strzelił bramkę Niemcom w meczu międzypaństwowym, a potem… zdobywał bramki dla Niemiec. 70 lat temu polski futbol stracił najlepszego piłkarza II Rzeczypospolitej. Ernest Wilimowski został gwiazdą III Rzeszy.
Fakt, że strzelał gole dla nazistowskich Niemiec, nie przeszkodził gestapowcom wysłać jego matkę Paulinę do Auschwitz. Piłkarz był gotów poruszyć niebo i ziemię, by ją stamtąd wyciągnąć. Pomógł mu w tym Hermann Graf, legendarny niemiecki pilot myśliwski, który okazał się wielkim fanem piłki nożnej. Historia życia Wilimowskiego jest gotowym materiałem na hollywoodzki film. Tymczasem kontrowersyjny, acz znakomity sportowiec dotąd nie doczekał się w Polsce nawet biografii.
Więcej możesz przeczytać w 18/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.