"Trudno jest dokładnie określić, jak długo będzie trwało opracowywanie szczepionki. Specjaliści oceniają minimalny czas na ok. osiem tygodni, ale trzeba pamiętać, że opracowanie szczepionki nie równa się zapewnieniu jej dostępności" - oceniła.
Jak zaznaczyła, pierwszeństwo w dostępie do szczepionki po jej wyprodukowaniu będą miały kraje, które zarezerwowały szczepionkę dla swoich obywateli. "Zgodnie z naszą wiedzą, Polska takiego kontraktu nie podpisała" - poinformowała.
W ocenie Olszewskiej, rozwiązaniem dostępnym bezzwłocznie, które należałoby uwzględnić w pierwszym rzędzie, jest zastosowanie leków przeciwwirusowych. "Przy czym również w tym przypadku należy zdawać sobie sprawę, że światowe zapotrzebowanie na leki przeciwwirusowe może znacznie przewyższyć możliwości produkcyjne firm farmaceutycznych" - zaznaczyła.
Powiedziała, że jeżeli dojdzie do przeobrażenia się epidemii w pandemię, to będzie to pierwszy raz "w historii ludzkości", kiedy będzie można walczyć z nią "całym arsenałem rozwiązań medycznych".
Dodała, że w kontekście przygotowań do ewentualnego wybuchu pandemii grypy firma GSK współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia i światowymi agencjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo sanitarne. Produkowany przez GSK lek zanamivir (Relenza) jest jednym z dwóch leków przeciwwirusowych, aktywnych w stosunku do H1N1 - wirusa zidentyfikowanego jako przyczyna zakażeń zaobserwowanych w Meksyku.
GSK prowadzi dialog z polskim rządem na temat zabezpieczenia kraju w produkty pandemiczne, w tym lek zanamivir. Światowe agencje - ECDC, UK Royal Society and the Academy of Medical Sciences - w związku z możliwością rozwoju lekooporności w stosunku do leków przeciwwirusowych, zalecają ich dywersyfikację, czyli zgromadzenie zapasów obu produktów: zanamiviru (Relenza) i oseltamiviru (Tamiflu).
Ofiarami świńskiej grypy padło już prawdopodobnie 81 osób w Meksyku, 1300 jest zarażonych. W Kalifornii w Stanach Zjednoczonych odnotowano już siedem przypadków zachorowań. Z kolei 25-osobową grupę nauczycieli i licealistów z Nowej Zelandii, którzy wrócili z Meksyku z objawami grypy, objęto kwarantanną.
W sobotę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała, że świńska grypa, która pojawiła się w Meksyku i Stanach Zjednoczonych, "ma potencjał" spowodowania ogólnoświatowej pandemii, ale za wcześnie jeszcze na to, by powiedzieć, że do tego dojdzie. Dyrektor organizacji Margaret Chan poinformowała, że jest to nowy szczep wirusa - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy.
ND, PAP