Rząd może zwolnić więcej niż 10 proc. urzędników

Rząd może zwolnić więcej niż 10 proc. urzędników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
„Wprost” dotarł do projektu ustawy, na mocy której rząd będzie zwalniać urzędników. Wynika z niego, że - wbrew zapowiedziom ministrów - na bruku może wylądować więcej niż 10 proc. pracowników urzędów. Spać spokojnie mogą za to sędziowie, prokuratorzy i funkcjonariusze służb mundurowych. Ich cięcia ominą.
Chodzi o projekt ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych. Kancelaria Premiera kilka dni temu skierowała go do uzgodnień międzyresortowych. Jeśli ministrowie nie zmienią tego dokumentu, to cięcia w administracji publicznej mogą okazać się głębsze niż wynikałoby to z dotychczasowych zapowiedzi współpracowników Donalda Tuska. Zapowiadali, że zwolnienia dotknął 10 proc. urzędników.

Tyle że projekt ustawy uchyla rządowi furtkę do pozbycia się jeszcze większej liczby urzędników. „Racjonalizacja zatrudnienia polega na zmniejszeniu zatrudnienia w jednostkach co najmniej o 10 procent pracowników zatrudnionych w ramach stosunku pracy" – stanowi jeden z pierwszych artykułów projektu, do którego dotarł „Wprost". Cięcia nie dotknął jednak wszystkich pracowników budżetówki. „Racjonalizacja nie będzie dotyczyć osób, które nie są zatrudnione w jednostkach w ramach stosunku pracy (…). Ustawa nie będzie więc stosowana do sędziów, prokuratorów a także do funkcjonariuszy, którzy świadczą pracę w ramach stosunku służbowego w (…) służbach mundurowych” – czytamy w uzasadnieniu ustawy, która ma wejść w życie 1 stycznia 2010 roku.

O komentarz w tej sprawie chcieliśmy poprosić rzecznika rządu Pawła Grasia, ale nie odebrał telefonu.