Jawne prawybory w PO

Jawne prawybory w PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost
„Wprost” i „Dżungla polityczna” TVP Info dotarły do regulaminu prawyborów prezydenckich w PO. Wynika z niego, że podczas prekampanii ma obowiązywać zakaz atakowania kontrkandydatów, a samo głosowanie będzie jawne. – Mam nadzieję, że ludzi nie będzie to krępować – mówi poseł PO Antoni Mężydło.
„Zakazane jest atakowanie kandydata z naruszeniem zasad etyki i współżycia społecznego oraz powodujące naruszenie jego dóbr osobistych" – czytamy w dokumencie. Działacza, który złamie ten zakaz, będzie można nawet wyrzucić z partii! - To dobra zasada. Jak się rywalizuje, to należy to robić z klasą. Lepiej mówić o własnych zaletach, a nie uderzać w rywala – tłumaczy członek zarządu PO Waldy Dzikowski.

W regulaminie znalazł się także wzór karty do głosowania. Wynika z niego, że każdy z członków PO, oddając swój głos na Bronisława Komorowskiego lub Radosława Sikorskiego, będzie musiał podać swoje imię, nazwisko, PESEL, oraz nazwę koła i regionu partii, z którego pochodzi. – Chodzi o uszczelnienie systemu. To sposób na zapobieżenie sytuacji, w której któryś z członków partii mógłby wypełnić kartę za kogoś innego. Wymagając danych personalnych, zmniejszamy prawdopodobieństwo takich numerów. Informacje zawarte w karcie nie będą jednak publikowane, pozostaną tylko do wiadomości komisji wyborczej – zapewnia Dzikowski. – Byłoby lepiej, gdyby to głosowanie było tajne, ale chyba inaczej się nie dało. Mnie to nie będzie krępować. Mam nadzieję, że inni działacze także nie będą się bali głosować zgodnie ze swoimi poglądami – dodaje Mężydło.   

Głosowanie ma trwać prawie cały marzec. Będzie się odbywać na dwa sposoby: korespondencyjnie i przez internet. Jego wyniki poznamy 27 marca. Zwycięzca prawyborów otrzyma rekomendację Platformy i stanie do walki o Pałac Prezydencki.

Michał Krzymowski