Autorzy obrzydliwej ulotki z Wrocławia pytają: czy tata Tuska był w SS?

Autorzy obrzydliwej ulotki z Wrocławia pytają: czy tata Tuska był w SS?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Jak donosi portal gazeta.pl po Wrocławiu krążą ulotki ze zdjęciem czterech SS-manów w samochodzie. - Czy kierowca to Donald Tusk, ojciec premiera? - pytają jej autorzy.
Dziennikarze piszą, że ulotkę rozdawano na wrocławskim Rynku i wrzucano do skrzynek mieszkańcom dzielnicy Krzyki.

Zdjęcie pokazujące czterech SS-manów w samochodzie, można znaleźć na stronie Wikipedii. Wykonano je we września 1939 r. w Opatowie na ziemi sandomierskiej podczas aresztowań i wywózki Żydów. Nadzorowali ją siedzący w samochodzie funkcjonariusze SD, czyli Służby Bezpieczeństwa SS.

Wierutna bzdura

Jak piszą dziennikarze "Gazety Wyborczej", człowiek na zdjęciu nie może być Donaldem Tuskiem seniorem. Ojciec premiera we wrześniu 1939 r., gdy wykonywano to zdjęcie, miał zaledwie dziewięć lat. Poza tym ojciec Tuska, jako syn polskiego kolejarza, na pewno nie zostałby wcielony do SS. Wstęp mieli tam tylko zadeklarowani i sprawdzeni Niemcy. Tym bardziej nie znalazłby się w Służbie Bezpieczeństwa, gdzie trafili najbardziej oddani naziści.

Z tej samej ulotki można też się dowiedzieć, że Bronisław Komorowski wiedział o katastrofie pod Smoleńskiem dwie godziny przed nią. Dowód? Jego zdaniem orędzie marszałka Sejmu pojawiło się na stronie internetowej TVP Info 10 kwietnia już o 5.57.

Ulotka zawiera też fragment wypowiedzi radiowej Komorowskiego sprzed roku. Marszałek Sejmu mówił wówczas: - przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni.

gazeta.pl, mm