Migalski: zgoda buduje, komitet honorowy Komorowskiego rujnuje

Migalski: zgoda buduje, komitet honorowy Komorowskiego rujnuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia/ stv
Migalski na swoim blogu ostro krytykuje komitet honorowy Bronisława Komorowskiego oraz stwierdza wprost, że w ciągu zaledwie kilku sekund wczorajszego wystąpienia kandydat PO w "pięknym" stylu stracił setki tysięcy głosów.
Komorowski, na dobry początek, obraził poznaniaków i krakusów, oskarżając ich o skąpstwo. "Sztab Komorowskiego drży chyba na samą myśl o kolejnych występach swojego kandydata – co się pojawi, to zalicza kolejną wtopę" - pisze Migalski.

Potem wszystko potoczyło się lawinowo. Zdaniem Migalskiego "kolejni honorowi dobijali premiera i marszałka swoimi wystąpieniami".

"Władysław Bartoszewski zaatakował Jarosława Kaczyńskiego za brak dzieci, a jego dojście do władzy uznał za równoznaczne z zejściem Polski do roli Ruandy, Andrzej Wajda powiedział wprost: te wybory do wojna domowa i trzeba ją wygrać, Marek Majewski stwierdził, że że "ci z charyzmą to psychopaci"- wylicza Migalski.

"A wszystko to przy okazji prezentacji hasła wyborczego: "Zgoda buduje". To prawda – ale komitet honorowy rujnuje. Jeszcze kilka żartów Komorowskiego, jeszcze parę wpadek z otwieraniem serwera lub ściągami z Wikipedii, jeszcze kilka wypowiedzi jego fanów i piosenek w stylu Wojewódzkiego i prezydentem będzie Jarosław Kaczyński" - podsumowuje poseł.

Migalski apeluje także do sztabowców PO, aby "przestali wysługiwać się Władysławem Bartoszewskim i zmuszać go, aby mówił rzeczy, których kiedyś będzie się wstydził".

"Nam jego słowa nie zaszkodzą, nie zmniejszą szans wyborczych Jarosława Kaczyńskiego. Słowa Władysława Bartoszewskiego ranią i kaleczą przede wszystkim jego samego. Przestańcie chować się za jego autorytetem. Miejcie odwagę rywalizować z nami bez jego pomocy" - nawołuje Migalski.

ks