Krótka historia współczesnego samorządu

Krótka historia współczesnego samorządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po przejęciu przez komunistów władzy w Polsce po II wojnie światowej rola samorządu terytorialnego była stopniowo ograniczana. Początkowo - ze względów praktycznych - przywrócono część uregulowań z czasów II RP.
Manifest PKWN z 22 lipca 1944 r. wprowadzał terenowe (wojewódzkie, powiatowe i gminne) rady narodowe. Dekret z 21 sierpnia przywracał urzędy wojewodów i starostów. 23 listopada PKWN wydał kolejny dekret w sprawie samorządu. Przywrócono organy wykonawcze, m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów. Wprowadzono także samorząd wojewódzki, w skład którego miał wejść wybierany w powszechnych wyborach organ przedstawicielski. W efekcie powstał swoisty organizacyjny dualizm - obok pionu administracji rządowej powstała administracja samorządowa i rady narodowe. W systemie tym obowiązywała zasada domniemania kompetencji - samorząd miał wykonywać zadania o charakterze lokalnym, nie zastrzeżone na rzecz innych organów władzy. Według dekretu do kompetencji samorządu nie należały: zarządzanie pocztą, zapewnianie bezpieczeństwa obrotu handlowego, handel ani sprawy zagraniczne.

Na tzw. Ziemiach Odzyskanych istniał początkowo odrębny system zarządzania. Funkcjonowało Ministerstwo Ziem Odzyskanych, na którego czele stał Władysław Gomułka. Z uwagi na niewielką liczbę Polaków, na tych ziemiach rady narodowe powstały z opóźnieniem. Działali tam natomiast okręgowi i obwodowi pełnomocnicy rządu, których nazywano wojewodami i starostami. Początkowy podział administracyjny powielał podział niemiecki. W 1945 r. powstały województwa i powiaty.

Samorząd centralny

W 1950 r. w Polsce rozpoczęło się wprowadzanie centralizmu demokratycznego. Ustawa z 20 marca likwidowała samorząd terytorialny. Rozwiązano terenowe oddziały administracji rządowej, w tym wydziały wojewódzkie i powiatowe. Ustawa oznaczała również koniec funkcjonowania wojewodów, starostów i wójtów. Władzę przejmowały rady narodowe. Organami wykonawczo-zarządzającymi administracji samorządowej stały się prezydia rad narodowych. Prezydia wojewódzkie podporządkowano Radzie Ministrów. Na szczycie hierarchicznego systemu rad znalazła się Rada Państwa. W myśl nowych przepisów, rady narodowe miały kierować działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną. Do ich obowiązków należała ochrona porządku publicznego, własności społecznej i praw obywateli, uchwalanie terenowych budżetów i planów gospodarczych oraz nadzorowanie ich wykonania. Rady miały także wspomagać państwo w obronności.

Zgodnie z konstytucją PRL z 1952 r., wybieralne na trzy lata rady narodowe funkcjonowały na poziomie gminy, miasta (w większych miastach również dzielnicy), powiatu i województwa. Utrzymano system hierarchiczny - rady zależały od rad wyższego szczebla. Do zadań rad narodowych należało uchwalanie terenowych planów i budżetów gospodarczych, kontrola uchwał rad niższego szczebla, utrzymanie porządku publicznego oraz współdziałanie w umacnianiu obronności i bezpieczeństwa państwa. Rady - terenowe organy władzy państwowej - stwarzały w PRL pozory demokracji. W rzeczywistości realizowały politykę rządu, a rząd - wytyczne PZPR.
W PRL istniała jeszcze jedna forma zarządzania państwem na poziomie lokalnym – istniejące od września 1954 tzw. gromadzkie rady narodowe. Stanowiły one najniższy szczebel w hierarchii administracji państwowej, obejmując zasięgiem po kilka wsi. Gromadzkie rady narodowe miały za zadanie popieranie rozwoju produkcji rolnej, utrzymywanie lokalnych dróg, sieci zaopatrzenia, usług oraz urządzeń komunalnych. Gromadzkie rady narodowe miały także opracowywać plany gospodarcze, pracować nad rozwojem gromady i zapewniać wykonanie przez mieszkańców obowiązków wobec państwa. W 1973 r. obowiązki gromadzkich rad narodowych przejęły gminy.

Zaczęła "Solidarność"

Gdy epoka rządów PZPR dobiegła końca, w Polsce odrodził się samorząd terytorialny. Pierwsze wybory do rad gmin rozpisano na 27 maja 1990 r. Z wynikiem 53,1 proc. wybory wygrały Komitety Obywatelskie "Solidarność". Drugie miejsce pod względem ilości oddanych głosów zajęły lokalne komitety wyborców (24,7 proc.). Pozostałe komitety dostały mniej niż po pięć procent głosów. Na kandydatów PSL głosowało 4,3 proc. wyborców, na reprezentantów Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej - 2,7 proc, na Stronnictwo Demokratyczne - 2,1 proc. Polaków, a na Konfederację Polski Niepodległej - ok. 1 proc. Cztery lata później, 19 czerwca, wybierano skład 2 468 gmin. Frekwencja wyborcza wyniosła 33,78 proc. Ponad trzy procent głosów było nieważnych - połowę z nich stanowiły czyste karty.

Następne wybory - 11 października 1998 r. - odbyły się po reformie administracyjnej i samorządowej. Walka toczyła się o prawie 64 tysiące stanowisk: 52 379 posad dla radnych gmin, 10 290 miejsc w radach powiatów i 855 foteli w sejmikach wojewódzkich. Stanowiska czekały też w stolicy - 68 mandatów w Radzie Warszawy i 175 miejsc w radach siedmiu dzielnic gminy Centrum. Zastosowano regułę większościową (w wyborach do rad gmin do 20 tys. mieszkańców) oraz metodę proporcjonalną z systemem d'Hondta. W przypadku rad miast na prawach powiatu, rad powiatów i sejmików województw, obowiązywał pięcioprocentowy próg wyborczy, tak jak w wyborach parlamentarnych. Wybory wygrała Akcja Wyborcza Solidarność. Na kolejnych miejscach uplasowały się SLD, Przymierze Społeczne, Unia Wolności, Ruch Patriotyczny "Ojczyzna" oraz Stowarzyszenie "Rodzina Polska". AWS uzyskał ponad 10,6 tys. mandatów, SLD prawie 8,9 tys. Najwięcej - ponad 38 tys. - zdobyli przedstawiciele komitetów lokalnych.

27 października 2002 r. odbyły się kolejne wybory samorządowe. Wyścig do sejmików wojewódzkich wygrała koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy, zdobywając 189 mandatów i prawie 25 proc. głosów. 16 procent głosujących wybrało koalicję Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. POPiS zdobył w sejmikach 97 miejsc. 101 miejsc i niespełna 16 proc. głosów przypadło Samoobronie Rzeczypospolitej Polskiej. Liga Polskich Rodzin wywalczyła ponad 92 mandaty (14 proc. głosów), PSL - 58 (niecałe 11 procent). W sejmikach znalazło się też 14 członków byłej AWS oraz trójka reprezentantów Unii Wolności, startującej w wyborach z 2002 r. pod szyldem Unii Samorządowej. Komitetom Konfederacji Polski Niepodległej, Unii Polityki Realnej ani Krajowej Partii Emerytów i Rencistów nie udało się wprowadzić swoich kandydatów do sejmików.

W 2006 r. po raz pierwszy w wyborach do rad gmin (w Warszawie również dzielnic) oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast głosować mogli obywatele państw Unii Europejskiej. Warunkiem posiadania przez nich czynnego prawa wyborczego była pełnoletniość oraz stałe zamieszkiwanie gminy, której dotyczyło głosowanie. Wyborcy z Unii musieli też być wpisani do specjalnego rejestru. Z prawa decydowania o losach samorządu skorzystało 46 proc. uprawnionych do głosowania. 26 listopada, w drugiej turze bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów, zagłosowało niecałe 40 proc. uprawnionych. Większość (2014, czyli 82 proc.) stanowisk przypadło kandydatom komitetów lokalnych. Spośród partii politycznych, najwięcej (10 proc.) foteli wójtów, burmistrzów i prezydentów udało się zająć PSL-owcom (253 wygranych). Kandydaci innych partii zdobyli 193 stanowiska, kandydaci PiS - nieco ponad 3 proc. miejsc, a Platformy - niecałe 2 proc.

Inaczej było w wyborach do sejmików wojewódzkich. Tu do podziału było 561 miejsc. 33 proc. mandatów wzięła Platforma Obywatelska, 30 proc. - Prawo i Sprawiedliwość. PSL (13 proc. głosów) uzyskał 83 mandaty. Komitet Lewica i Demokraci (czyli koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Socjaldemokracji Polskiej, Partii Demokratycznej i Unii Pracy) zdobył wprawdzie więcej głosów niż PSL, ale uzyskał tylko 3 proc. mandatów mniej niż partia z koniczynką w logo. Swoich ludzi do sejmików wprowadziła też Samoobrona (37 przedstawicieli) i Liga Polskich Rodzin (11 osób).

W powiatach zwyciężyły komitety lokalne, uzyskując ponad 42 proc. mandatów. Reprezentanci PiS-u wzięli prawie 20 proc. miejsc, PSL - niecałe 14 proc. 12,5 proc. mandatów przypadło kandydatom PO. Pozostałe 12 proc. miejsc w radach powiatów przypadło przedstawicielom Lewicy i Demokratów, Samoobrony i LPR. Dwa mandaty zdobyła Krajowa Partia Emerytów i Rencistów. Podobnie było w wyborach do rad gmin. Prawie trzy czwarte (72 proc.) mandatów zdobyli przedstawiciele komitetów lokalnych. Wśród partii najlepsze było PSL.

Jakub Czermiński