Przez Joannę Kluzik-Rostkowską o mało co nie mielibyśmy najgorszego z możliwych prezydentów - mówił o byłej szefowej PJN Stefan Niesiołowski. Wicemarszałek zapewnił jednak, że jej możliwy transfer do PO jest dobrym ruchem.
Na pytanie, czy Stefan Niesiołowski przyjmie Kluzik-Rostkowską z otwartymi ramionami, wicemarszałek stwierdził, że "może nie z otwartymi". - Ale w sumie to jest dobry ruch, dlatego że przed wyborami taki transfer nam może pomóc. Naprawdę prowadzimy ciężką wojnę o Polskę, zagrożenie dla Polski to jest PiS i w tej wojnie nam pani Kluzik-Rostkowska może pomóc - ocenił.
RMF FM, ps
Niesiołowski mówił swego czasu, że była szefowa PJN powinna zniknąć z polskiej polityki. - No tak, wtedy ona prowadziła tę kampanię - skomentował swoje słowa i dodał: - Teraz sytuacja jest inna. Ona o mały włos nie doprowadziła do tego, żebyśmy mieli prezydenta najgorszego z możliwych. Popierała kandydata, który byłby nieszczęściem dla Polski, no ale się zmieniła, to już minęło. Mam do końca życia to powtarzać teraz, ponieważ wtedy prowadziła tę kampanię?To minęło, trzeba to zapomnieć - mówił.
Czy zatem Niesiołowski rozgrzesza Kluzik-Rostkowską z przewinień przeszłości? - Tak, to była wielka wina popierać kogoś takiego, no ale to już minęło. Mówiłem to w kontekście tej kampanii. Chodziło mi o to, że popierała Jarosława Kaczyńskiego, czym mogła doprowadzić do nieszczęścia dla Polski, natomiast to już minęło.RMF FM, ps