Groził śmiercią Obamie - ale kary uniknie. "Miał prawo mówić - jest wolność słowa"

Groził śmiercią Obamie - ale kary uniknie. "Miał prawo mówić - jest wolność słowa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama (fot. White House)
Federalny sąd apelacyjny uchylił wyrok sądu niższej instancji i uniewinnił mężczyznę, który na internetowym czacie groził śmiercią obecnemu prezydentowi USA Barackowi Obamie w czasie jego kampanii prezydenckiej w 2008 roku.
Dwa lata temu mieszkaniec miasteczka La Mesa w Kalifornii, Walter Bagdasarian, został uznany za winnego grożenia Obamie 22 października 2008 r., na krótko przed wyborami. Podczas czatu w internecie Bagdasarian zapowiedział, że przyszły prezydent "dostanie wkrótce kulę w głowę" i wezwał do "zastrzelenia" Obamy. Sąd apelacyjny rozpatrujący jego sprawę orzekł jednak, że nie była to wiarygodna pogróżka, gdyż sprawca był wtedy pijany. Sąd uznał, że Bagdasarian miał prawo do takiej wypowiedzi zgodnie z konstytucyjną zasadą wolności słowa.

- Trzeba badać okoliczności wypowiedzi, aby odróżnić, czy jest znacząca - podsumował przewodniczący zespołu orzekającego, sędzia Stephen Reinhardt.

PAP, arb