Wcześniej uzbrojeni strażnicy popierający Kadafiego zabrali małą grupę dziennikarzy do rezydencji w Bab Al-Azizija, gdzie spotkali się z Saifem. Wrócili do hotelu w jego towarzystwie, gdzie syn dyktatora przemówił do dziennikarzy. - Jestem tu, by rozproszyć plotki - powiedział.
"Powstańcy zwabieni w pułapkę"
Syn Kadafiego podkreślił, że zarówno jego ojciec jak i reszta rodziny są w Trypolisie. Na pytanie jednego z dziennikarzy, czy jego ojciec jest bezpieczny i przebywa w stolicy, odpowiedział: "Oczywiście". - Trypolis jest pod naszą kontrolą, powstańcy dali się zwabić w pułapkę - dodał.
Powstańcza Tymczasowa Rada Narodowa nie wystosowała dotąd oświadczenia w związku z ostatnimi zdarzeniami. W niedzielę Rada ogłosiła, że Saif al-Islam Kadafi został pojmany przez siły powstańcze. W wywiadzie dla CNN libijski ambasador w USA i przedstawiciel Rady Ali Sulejman Aujali powiedział, że inny syn Kadafiego, Mohammed, zbiegł od powstańców. Okoliczności ucieczki pozostają niejasne.
Korespondent stacji CNN przyznał, że trudno jest określić, ile procentowo powierzchni Trypolisu rzeczywiście kontrolują powstańcy. Wcześniej mówiono o 85-90 proc.
NATO atakuje
Tymczasem w nocy samoloty NATO prowadziły ostrzał siedziby Kadafiego w stolicy Libii - podała telewizja Al-Arabija, powołując się na relacje powstańców, którzy twierdzą, że słyszeli odgłosy ataku. Jak donosi stacja, z terenów rezydencji w dzielnicy Bab Al-Azizija dochodziły odgłosy ciężkich eksplozji i strzały.
Nie wiadomo, gdzie przebywa Muammar Kadafi, jednak jako jako jedno z możliwych miejsc jego pobytu wskazuje się system bunkrów pod rezydencją. Pod kontrolą sił lojalnych wobec Kadafiego pozostaje ok. 20 procent powierzchni Trypolisu, w tym atakowany właśnie kompleks.
zew, PAP