"Kaczyński upartyjnił krzyż. Trzeba chronić Polskę przed katolicyzmem"

"Kaczyński upartyjnił krzyż. Trzeba chronić Polskę przed katolicyzmem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. FORUM) 
- Będę wyciągał ludzi z SLD - przyznał Janusz Palikot w rozmowie z Radiem Zet. - Mam już kogoś na oku, ale nie powiem kogo, bo to spowoduje panikę i blokadę tego manewru, ale oczywiście będą zmiany - przekonuje lider Ruchu Palikota.
Palikot zapowiada też, że jego Ruch z walki o usunięcie krzyża z sejmowej sali nie zrezygnuje. - Jarosław Kaczyński upartyjnił krzyż, to jest obraza uczuć religijnych. Mam nadzieję, że Episkopat się odetnie od Jarosława Kaczyńskiego. Używanie krzyża i symboli religijnych do walki politycznej w Polsce jest haniebne. To nie ja powiesiłem krzyż w Sejmie, i nie ma powodu żeby krzyż patrzył na brutalną wojnę w polskim sejmie. To jest niegodne krzyża. Konstytucja wyraźnie mówi, że państwo jest świeckie - podkreśla lider Ruchu Palikota. Dlaczego jednak Palikot nie protestował przeciwko krzyżowi w Sejmie, gdy był posłem PO? - To było mi obojętne. Do 10 kwietnia 2010 r. nie miałem tak krytycznego stosunku do Kościoła - przyznaje. Dodaje, że jego nastawienie do sprawy zmieniła kwestia pochowania Lecha Kaczyńskiego na Wawelu oraz zaangażowania episkopatu w kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego. - Kościół się upartyjnił i trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Jednym z tych wniosków musi być skończenie z finansowaniem kościoła z budżetu i przejście na odpis od podatku, a drugi wniosek to żadnych symboli religijnych na uroczystościach publicznych - przekonuje Palikot.

PiS śmieszy...

Lider Ruchu Palikota podkreśla, że śmieszy go fakt, iż PiS chce doprowadzić do przyjęcia przez Sejm uchwały chroniącej sejmowy krzyż. - To jest jakiś kabaret. Religia katolicka jest dominująca, księża się wypowiadają w każdej sprawie, mamy religię w szkołach, w tysiącach kazań dyrektywy polityczne. O czym my mówimy, trzeba chronić Polskę przed katolicyzmem, a nie katolicyzm przed Polską. To jest do góry nogami postawione - oburza się.

...Schetyna upada

Komentując sytuację w PO, po tym jak Donald Tusk zapowiedział iż Grzegorz Schetyna nie będzie dalej pełnił funkcji marszałka Sejmu, Palikot stwierdza, że Schetyna raczej nie zostanie wicepremierem. - Donald Tusk nie ma żadnego powodu go tak podnosić, będzie ministrem infrastruktury lub innego trudnego resortu. Pozostawienie tak silnego polityka w pozycji recenzenta rządu, jaką jest marszałek sejmu, jest hodowaniem sobie Brutusa. Tusk zbyt dobrze zna te mechanizmy polityczne, żeby pójść na takie ryzyko polityczne - tłumaczy. I dodaje, że Ewa Kopacz, która ma być nowym marszałkiem, jest "w stu dwudziestu procentach lojalna wobec premiera".

"Kopacz kpiną ze społeczeństwa? A co z Jurkiem?"

- To jest osoba dość histeryczna, reagująca emocjonalnie w sytuacjach konfliktowych, więc jest pytanie czy ona sobie poradzi z opanowaniem sali sejmowej. Ja uważam że sobie poradzi - mówi o Kopacz Palikot. A pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że Kopacz na stanowisku marszałka Sejmu to "kpina ze społeczeństwa, Palikot odpowiada pytaniem: - A Marek Jurek to nie była większa kpina z polskiego społeczeństwa?

Radio Zet, arb