Odwołane loty
Port Lotniczy w Bydgoszczy odwołał planowane na środę i czwartek rano połączenia lotnicze z Warszawą. Odwołano środowe loty z Warszawy o godz. 17.25 oraz o godz. 23.20. Odwołany jest również poranny wylot w czwartek z Bydgoszczy o godz. 5.45. Planowo pierwszy przylot ze stolicy do Bydgoszczy powinien odbyć się w czwartek o godz. 17.25.
"Wielki sukces ryżego", "bydle musi się podlansować". Radny PiS o lądowaniu Boeinga
Na podrzeszowskim lotnisku w Jasionce odwołano dwa loty z Warszawy; nie odbędą się też dwa loty z Rzeszowa do stolicy. Na razie nie ma decyzji co do wieczornego połączenia. Do Jasionki dwoma odwołanymi samolotami miało przylecieć prawie 80 osób. Z kolei do stolicy wybierało się ponad 12O pasażerów. We wtorek odwołany został lot z Jasionki do Warszawy. Maszyna, która była już w powietrzu, została zawrócona na podrzeszowskie lotnisko po informacji o zamknięciu Okęcia.Pięć dodatkowych samolotów przyjął port lotniczy Katowice w Pyrzowicach. Na razie nie wiadomo, ile jeszcze maszyn - z powodu zamknięcia lotniska w Warszawie - trafi w środę do Katowic. Lotnisko Katowice nie może przyjąć zbyt dużej liczby dodatkowych maszyn z powodu trwającej rozbudowy płyt postojowych i dróg kołowania. We wtorek wieczorem funkcjonujące miejsca były zapełnione bazującymi tam i dodatkowymi samolotami. Lotnisko może przyjmować kolejne maszyny w miarę odlatywania tam przebywających.
Utrudnienia w BalicachLotnisko Kraków-Balice przyjmuje już samoloty. Od rana port nie pracował z powodu mgły zalegającej nad pasem startowym. Krakowskie lotnisko nie przyjęło czterech samolotów, które zostały przekierowane do innych portów: z Rzymu i Monachium do Katowic, z Londynu do Wrocławia i Madrytu do Łodzi. Maszyny oczekujące na start będą sukcesywnie opuszczać lotnisko. Na razie krakowskie lotnisko nie otrzymało informacji o przekierowaniu na nie samolotów ze stołecznego Okęcia. Według rzeczniczki lotniska Urszuli Podrazy, z powodu ukształtowania terenu mgła na podkrakowskim lotnisku jest zjawiskiem normalnym o tej porze roku.
W Łodzi nie latali
Łódzkie lotnisko im. Władysława Reymonta wróciło do normalnej pracy po przerwie spowodowanej gęstą mgłą. Port przyjmuje m.in. samoloty przekierowane z Warszawy. Jednym z nich jest maszyna z Bukaresztu z piłkarzami miejscowego Rapidu, który w czwartek zagra z warszawską Legią.
- Oprócz lotów przekierowanych z Warszawy przyjęliśmy też samolot z Madrytu, który z powodu mgły nie mógł wylądować w Krakowie. Czekamy teraz na przyjęcie ok. dziesięciu dodatkowych lotów. Ich liczba w ciągu dnia może jeszcze wzrosnąć - powiedziała rzeczniczka łódzkiego Portu Lotniczego Ewa Bieńkowska. Do Łodzi przekierowano m.in. samolot z Bukaresztu, z piłkarzami Rapidu. W czwartek o godz. 19 rumuński zespół rozpocznie w Warszawie mecz z Legią w ramach rozgrywek Ligi Europy.
Po awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 PLL LOT zamknięte zostało lotnisko w Warszawie. Samoloty mające lądować w stolicy zostały przekierowane do kilku portów regionalnych: w Krakowie, Gdańsku, Poznaniu i Łodzi. Na łódzkim lotnisku wylądowały m.in. dodatkowe samoloty: linii LOT z Londynu i Rygi, EuroLot z Gdańska, Travel Service z Sharm El Sheikh i Madery oraz Yes Airways z Sharm El Sheikh. Dla wszystkich pasażerów zapewniony został transport do Warszawy autokarami.
Poznań wraca do normyPo przerwie spowodowanej gęstą mgłą wznowiono ruch lotniczy na lotnisku w Poznaniu. Jak poinformowała rzeczniczka portu Hanna Surma, widoczność w części lotniczej lotniska ok. godz. 9 zdecydowanie się poprawiła. Z powodu awaryjnego lądowania Boeinga 767 na lotnisku Okęcie cały czas odwołane są loty z Poznania do Warszawy. - Wystartowały opóźnione samoloty do Kopenhagi, Londynu i Monachium. Czekamy na samoloty ze Szczecina i Krakowa - powiedziała Surma. Jak dodała, poranne opóźnienia będą skutkowały zmianą rozkładu lotów w dalszej części dnia.
Okęcie zamknięte do czwartkuSamolot Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767 wylądował we wtorek po południu awaryjnie na stołecznym lotnisku. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała "na brzuchu". Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny. Uszkodzony samolot zablokował obydwa pasy startowe lotniska. Maszyna ma zostać podniesiona z płyty lotniska i przetransportowana do bazy technicznej LOT-u.
Warszawskie lotnisko Chopina we wtorek późnym wieczorem zapowiedziało, że port będzie zamknięty do czwartku do godz. 4 rano. Jak podało wówczas, powodem takiej decyzji jest to, że do Warszawy musi przylecieć ekspert Boeinga z Seattle (USA), który zbada samolot po awaryjnym lądowaniu. Wcześniej władze lotniska zapowiadały, że port będzie zamknięty co najmniej do środy do godz. 8 rano.
Choć warszawskie lotnisko będzie zamknięte do czwartku, panuje na nim spory ruch. Pasażerowie chcą uzyskać informacje w sprawie swoich lotów. Niektórym z nich przewoźnicy zapewnili dojazd na lotniska w innych miastach.zew, PAP