Polacy nie wiedzą, dlaczego Tusk i Komorowski opóźniają tworzenie rządu

Polacy nie wiedzą, dlaczego Tusk i Komorowski opóźniają tworzenie rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
68 proc. badanych nie wiedziało, dlaczego rząd powstanie tak późno (fot. KPRM)
41 proc. Polaków chciałoby głębokich zmian w rządzie, 26 proc. uważa, że powinny one być umiarkowane – wynika z sondażu TNS OBOP, w którym zapytano ankietowanych, jakie zmiany w składzie Rady Ministrów uznaliby za najlepsze.
Czytaj więcej w serwisie - Rząd Tuska wersja 2.0

Sondaż przeprowadzony był w pierwszych dniach listopada, zanim premier Donald Tusk poinformował prezydenta Bronisława Komorowskiego, że chce, aby proces tworzenia nowego rządu zakończył się 18 listopada.

Jak Tusk zmieniał zdanie

Tłumacząc zwłokę polskim rotacyjnym przewodnictwem w Radzie UE Tusk i Komorowski zapowiadali wcześniej, że konstytucyjne terminy dotyczące tworzenia rządu zostaną maksymalnie wykorzystane; taką koncepcję zaproponował premierowi prezydent.

Przed wyborami Tusk obiecał, że nowy rząd powstanie tak szybko jak to możliwe. Tuż po wyborach szef PO zaproponował jednak, by rząd w obecnym składzie pracował do końca roku. Później Tusk znów zmienił zdanie. Finalnie skład nowego rządu zostanie zaprezentowany prezydentowi 17 listopada, 18 listopada Tusk wygłosi w Sejmie exposé.

Polacy nie wiedzą, skąd opóźnienie

W sondażu TNS OBOP zapytano o znajomość powodu, dla którego premier i prezydent "umówili się, że z powołaniem nowego rządu poczekają do grudnia". Na tak postawione pytanie, 68 proc. respondentów odparło, że nie zna tego powodu; 18 proc. badanych - że powód zna.

Jakich zmian chcą Polacy

Polacy pytani byli o to, jakie zmiany (jak duże) w składzie rządu uznaliby za najlepsze. 41 proc. opowiedziało się za głębokimi zmianami (27 proc. uważa, że większość ministrów powinna się zmienić; a 14 proc. - że prawie wszyscy ministrowie powinni się zmienić). Za umiarkowanymi zmianami w rządzie opowiedziało się 26 proc. badanych (w tej grupie znaleźli się respondenci, którzy są zdania, że większość ministrów powinna pozostać - 21 proc. oraz ci, którzy uważają, że prawie wszyscy ministrowie powinni pozostać - 5 proc.). Jedna trzecia badanych (33 proc.) nie miała zdania na ten temat.

Co trzeci zwolennik PO zgadza się z PiS-em

61 proc. sympatyków PiS opowiedziało się za zmianą większości lub prawie wszystkich ministrów. Jednocześnie – jak zauważa TNS OBOP – opinię tę podziela 34 proc. zwolenników PO.

Badanym zadano także pytanie, których ministrów wymieniliby w pierwszym rzędzie. Ponad połowa ankietowanych (57 proc.) nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie, a 11 proc. powiedziało, że nie wymieniłoby żadnego.

Jak pytano

Sondaż przeprowadzony był zanim prezydent odwołał Ewę Kopacz z funkcji ministra zdrowia (została marszałkiem Sejmu) oraz Cezarego Grabarczyka z funkcji ministra infrastruktury (został wicemarszałkiem Sejmu). Sondaż TNS OBOP prowadzony był od 4 do 8 listopada na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1001 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.

Czytaj więcej w serwisie - Rząd Tuska wersja 2.0

zew, PAP