"PiS jest za ostrym prawem karnym, nazwa zobowiązuje"

"PiS jest za ostrym prawem karnym, nazwa zobowiązuje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Wipler - dawniej UPR, dziś PiS (fot. PiS) 
- Przeważająca część Polaków popiera karę śmierci - przypomniał w rozmowie z TOK FM Przemysław Wipler. Zadeklarował, że gdyby doszło do głosowania, byłby za przywróceniem najwyższego wymiaru kary.
Temat kary śmierci wrócił do debaty publicznej za sprawą Jarosława Kaczyńskiego. 25 listopada prezes PiS zapowiedział, że jego partia złoży w Sejmie projekt zmian w Kodeksie karnym. PiS chce: przywrócenia kary śmierci za szczególnie drastyczne zabójstwa, zakazu przedterminowego zwalniania za zabójstwa, zmiany definicji pobicia ze skutkiem śmiertelnym oraz zaostrzenia przepisów dotyczących gwałtów. W Sejmie za projektem zagłosują posłowie PiS i Solidarnej Polski. PO, PSL, SLD i Ruch Palikota będą przeciw.

- Gdyby doszło do głosowania, głosowałbym za karą śmierci - zapowiedział Przemysław Wipler. Były członek UPR wyjaśnił, że kiedyś był zdecydowanym zwolennikiem kary śmierci, ale teraz jest w stosunku do niej "wstrzemięźliwy", głównie z powodu niskiej jakości pracy polskiego wymiaru sprawiedliwości. - Mam do niego tak niskie zaufanie... - wyznał poseł.

Wipler podkreślił, że obecna dyskusja na temat kary śmierci, to pierwszy przypadek, kiedy pretekstem do rozmowy nie jest dramatyczne zabójstwo. - Dotychczas przy bestialskich morderstwach wracaliśmy do tego tematu. Teraz zaś jest to kwestia pokazywania, że Prawo i Sprawiedliwość jest za ostrym prawem karnym, za tym, żeby dbać o interes ofiar. Jednocześnie pokazujemy, że nazwa Prawo i Sprawiedliwość zobowiązuje - zaznaczył Wipler.

Zdaniem posła, katechizm Kościoła dopuszcza przeprowadzanie kary śmierci w ostatecznych przypadkach. - Muszą istnieć przesłanki społeczne, które uzasadniałyby stosowania tej kary. Później jest oczywiście kwestia dyskusji, czy w danym państwie te przesłanki są spełnione i czy to jest konieczne narzędzie polityki karnej i ochrony obywateli - zaznaczył Wipler. Jego zdaniem nawet formalne obowiązywanie kary śmierci spowoduje, że sędziowie będą wydawać surowsze wyroki.

MW, TOK FM, PAP