Korea Północna bez przywódcy - Kim Dzong Il nie żyje

Korea Północna bez przywódcy - Kim Dzong Il nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kim Dzong Il (fot. REUTERS/Dmitry Astakhov/RIA Novosti/Kremlin)
Według agencji KCNA przywódca Korei Północnej Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia o godzinie 8:30 czasu lokalnego w pociągu podczas podróży po kraju w rezultacie rozległego zawału serca, w warunkach "wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego". 18 grudnia dokonano autopsji, która potwierdziła przyczynę zgonu. Kim Dzong Il miał 69 lat.
Telewizja północnokoreańska jako przyczynę zgonu przywódcy podała "fizyczne i umysłowe przepracowanie". Według źródeł oficjalnych, na następcę dotychczasowego przywódcy Korei Północnej desygnowano jego syna - Kim Dzong Una urodzonego w 1983 lub 1984 roku. "Wszyscy członkowie Partii Pracy, wojskowi i obywatele powinni wiernie podążać za towarzyszem Kim Dzong Unem oraz chronić i  umacniać wspólny front partii, armii i narodu" - apelowała oficjalna agencja KCNA. Kim Dzong Un stanął już na czele komitetu żałobnego. Uroczystości pogrzebowe mają odbyć się prawdopodobnie 28 grudnia.

Korea Północna płacze

- To największa strata dla partii, a dla naszego narodu - największy smutek - tak o śmierci "Drogiego Przywódcy" - jak nazywano Kim Dzong Ila - mówiła prezenterka w północnokoreańskiej telewizji. Agencja AP relacjonuje, że ludzie na ulicach północnokoreańskiej stolicy wyglądają na zapłakanych. Kim Dzong Il objął władzę w 1994 roku po śmierci swojego ojca Kim Ir Sena. W sierpniu 2008 roku pojawiły się doniesienia medialne o udarze, jakiego miał doznać "Drogi Przywódca". We wrześniu 2010 roku Kim Dzong Un został awansowany na czterogwiazdkowego generała. Otrzymał też jedno z kierowniczych stanowisk Partii Pracy Korei - było to interpretowane jako potwierdzenie, iż to Kim Dzong Un będzie następcą ojca.

Kim Dzong Un - figurant na tronie?

- Po śmierci Kim Dzong Ila przywództwo w Korei Płn. przejmie jego syn Kim Dzong Un, ale będzie miało ono symboliczny charakter. Faktycznie państwem będą kierowały inne osoby z rodziny zmarłego Kim Dzong Ila - uważa Nicolas Levi z Centrum Studiów Polska-Azja. Według niego jest mało prawdopodobne, aby śmierć Kim Dzong Ila poważnie zdestabilizowała sytuację na Półwyspie Koreańskim. - Wojska Korei Płd. postawiono w stan gotowości, ponieważ wojska Korei Płn. są od zawsze w stałej gotowości, a na granicy z Koreą Płd. stacjonuje około 2 mln żołnierzy. Oczywiście jest pewne zaniepokojenie, ale wydaje się, że nic złego się nie stanie na Półwyspie Koreańskim. Śmierć Kim Dzong Ila na pewno nie jest tam powodem do wojny - ocenia Levi. Ekspert podkreśla jednocześnie, że "ponieważ Korea Płn. jest niestabilną dyktaturą" każdy scenariusz możliwych wydarzeń musi zostać przeanalizowany przez władze USA, Korei Płd. i Japonii. - To standardowa procedura w sytuacjach nadzwyczajnych - zaznacza. Zauważa przy tym, że śmierć Kim Dzong Ila jest zaskoczeniem.

W ocenie Leviego Korea Płn. nadal będzie potrzebowała międzynarodowej pomocy gospodarczej, pochodzącej m.in. z Korei Płd., a także z Chin i Japonii. - Dlatego Korea Płn. będzie dążyła do tego, aby mieć co najmniej poprawne stosunki z tymi krajami i będzie dalej liczyć na współpracę zwłaszcza z Chinami - podkreśla ekspert. Zdaniem Leviego następca Kim Dzong Ila, Kim Dzong Un, który ma zaledwie 29 lat, posiada "bardzo ograniczone doświadczenie". - Kim Dzong Un będzie pełnił ograniczoną, symboliczną rolę przywódcy Korei Płn., za to inne osoby z rodziny Kim Dzong Ila będą kierowały państwem - przewiduje Levi.

Korea Południowa mobilizuje armię

Według południowokoreańskiej agencji Yonhap, siły zbrojne Korei Południowej postawiono w stan pogotowia a prezydent Li Miung Bak zwołał posiedzenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa. Z kolei rząd Japonii - w związku ze śmiercią Kim Dzong Ila - prowadzi konsultacje z USA i Koreą Płd. Japońskie władze poleciły też siłom zbrojnym wzmocnienie czujności. Z kolei rzecznik Białego Domu Jay Carney potwierdził zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz stabilności Półwyspu Koreańskiego. Dodał, że Waszyngton pilnie śledzi informacje o śmierci Kim Dzong Ila i rozwój sytuacji. - Prezydent Barack Obama jest informowany na bieżąco o sytuacji. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z naszymi sojusznikami w  Korei Południowej i Japonii. Pozostajemy zaangażowani na rzecz stabilności Półwyspu Koreańskiego oraz wolności i bezpieczeństwa naszych sojuszników - zapewnił Carney.

Na wiadomość o śmierci północnokoreańskiego lidera azjatyckie giełdy zareagowały spadkami. Południowokoreański indeks Kospi obniżył się początkowo o 4,1 proc., ale potem odzyskał nieco straty i wczesnym przedpołudniem spadek wyniósł 3,1 proc. Japoński Nikkei stracił 1 proc. i osiągnął poziom 8314,44 pkt. Południowokoreański won stracił 1,6 proc. w stosunku do dolara USA. Względem dolara osłabiły się także japoński jen i euro.

Południowokoreańskie ministerstwo obrony oświadczyło, że jak dotąd nie  stwierdzono zwiększonej aktywności sił zbrojnych Korei Północnej. 

Korea Północna: od Kim Ir Sena do Kim Dzong Una

1945 - Po klęsce Japonii północna część Półwyspu Koreańskiego znalazła się pod okupacją sowiecką, a południowa - amerykańską. Półwysep został podzielony według 38. równoleżnika.

1948 - Proklamowanie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD) ze stolicą w Phenianie i Republiki Korei ze stolicą w Seulu. Najwyższe Zgromadzenie Ludowe uchwaliło konstytucję (wzorowaną na sowieckiej) i powołało rząd z Kim Ir Senem jako premierem.

25 czerwca 1950 - Odziały północnokoreańskie przekroczyły 38 równoleżnik, rozpoczynając wojnę koreańską (do 1953 roku). Po początkowych sukcesach KRLD w działania wojenne zaangażowały się siły międzynarodowe pod egidą ONZ, w skład których wchodzili głównie Amerykanie. Po stronie KRLD interweniowały Chiny.

27 lipca 1953 - Porozumienie rozejmowe z Phanmundzom zakończyło wojnę, w wyniku której zginęły lub zaginęły nawet 4 miliony ludzi po obu stronach. Granica między Północą a Południem stała się najbardziej strzeżoną granicą świata. Formalnie oba kraje koreańskie pozostają w stanie wojny.

1954 - Początek centralnego planowania w gospodarce Korei Płn.

1991 - Oba państwa koreańskie zostały przyjęte do ONZ. Zawarto układ o pojednaniu i nieagresji.

8 lipca 1994 - Śmierć przywódcy Korei Północnej Kim Ir Sena. Następcą został jego syn Kim Dzong Il.

18 września 1996 - 24 północnokoreańskich agentów zginęło w czasie próby wtargnięcia na terytorium Korei Płd. na pokładzie okrętu podwodnego. Śmierć poniosło również czterech Koreańczyków z Południa.

Grudzień 1997 - Początek rozmów pokojowych obu Korei w Genewie.

Czerwiec 2000 - W czasie historycznego szczytu w Phenianie przywódcy obu państw Kim Dzong Il i Kim De Dzung podpisali deklarację przewidującą rozwój współpracy. Dzięki tej deklaracji zapoczątkowano m.in. spotkania rodzin rozłączonych przez wojnę koreańską. Pierwsze spotkanie rodzin odbyło się 15 sierpnia.

Czerwiec 2002 - W starciu okrętów obu Korei zginęło lub zostało rannych co najmniej 30 Koreańczyków z Północy; śmierć poniosło także czterech Koreańczyków z Południa, a jeden zaginął. Wcześniej prezydent USA George W. Bush wymienił Koreę Północną wśród krajów "osi zła", obok Iranu i Iraku.

2003 - Korea Północna wystąpiła z układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, do którego przystąpiła w 1985 r. Początek rozmów sześciostronnych w Pekinie, z udziałem obu Korei, USA, Rosji, Japonii i Chin.

9 października 2006 - Korea Północna ogłosiła, że przeprowadziła pierwszą próbę nuklearną.

25 maja 2009 - Phenian poinformował o przeprowadzeniu drugiej podziemnej próby atomowej.

26 marca 2010 - 46 południowokoreańskich marynarzy zginęło w wyniku zatonięcia okrętu w pobliżu wód terytorialnych Korei Płn. na Morzu Żółtym. Śledztwo przeprowadzone przez cywilno-wojskową komisję, w której skład wchodzili eksperci ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Szwecji, wykazało, że istnieją przekonujące dowody na to, iż południowokoreański okręt Cheonan zatopiła północnokoreańskiej torpeda. Phenian zaprzeczył.

24 sierpnia 2011 - Kim Dzong Il wyraził gotowość ogłoszenia moratorium na próby jądrowe w razie powrotu do rozmów sześciostronnych.

19 grudnia 2011 - Phenian ogłasza oficjalnie śmierć Kim Dzong Ila i przejęcie władzy przez jego najmłodszego syna Kim Dzong Una. Zgon nastąpił dwa dni wcześniej w rezultacie zawału serca. Uroczystości pogrzebowe mają odbyć się 28 grudnia.

Czytaj więcej we Wprost.pl:

USA: umarł Kim Dzong Il - teraz Kim Dzong Un?

Co z tym Phenianem? Prezydent Korei Południowej dzwoni do Obamy

Korea Północna: był "drogi przywódca", jest "wielki następca"

PAP, arb