Wałęsa: nieodpowiedzialny Słomka zrobił skandal, ale ja go rozumiem

Wałęsa: nieodpowiedzialny Słomka zrobił skandal, ale ja go rozumiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Pocieszające, że idziemy dalej, że proces w sprawie stanu wojennego się kończy - powiedział w TVN24 były prezydent Lech Wałęsa. Jego zdaniem sprawiedliwości nie da się dziś do końca osiągnąć i nie chodzi o karanie, ale o wyciągnięcie wniosków.
- Widać po tym procesie, jak wiele rzeczy w Polsce musimy uporządkować i szybko zamykać; bo to powoduje takie zachowanie jak (Adama) Słomki, lekceważenie prawa, sądu, zamienia się w anarchię i dlatego też pocieszające jest to, że sprawa się kończy, zamyka i idziemy dalej. A tak do końca sprawiedliwości nie da się osiągnąć, możemy zacząć od Grunwaldu 1410, tam też są rzeczy nie wyjaśnione do końca - powiedział Lech Wałęsa w TVN24. - Nie chodzi o karanie, ale o wyciągnięcie wniosków  - dodał.

Wyrok na autorów stanu wojennego - czytaj więcej na Wprost.pl:

Stan wojenny: Kiszczak skazany, Kania niewinny

Były lider KPN trafi za kraty

PiS: skandal, śmieszny wyrok. Jaruzelski powinien zostać zdegradowany

Niesiołowski: wyrok dla Kiszczaka? Bez znaczenia

"Jaruzelski też został dziś skazany. Moralnie"

"Wyrok na Kiszczaka został wymęczony"

"By nikt nie wyprowadzał wojska przeciw narodowi". Historycy o wyroku na Kiszczaka

Nie będzie uchwały ws. stanu wojennego? Posłowie wycofali się z prac

Wałęsa pytany o komentarz do zachowania Słomki powiedział, że "on zawsze grał, był zawsze nieodpowiedzialny i jest dalej i to co zrobił, to jest skandal". Jednocześnie dodał, że jest w stanie zrozumieć zachowanie lidera KPN. - Proces tak długo trwa, że nie kończymy. To u niektórych ludzi powoduje takie zachowania - skomentował.

"Tu się kończy rola polityków"

Dopytywany czy podczas procesu towarzyszyły mu emocje, odpowiedział: "nie, bo ja byłem politykiem, a polityk w moim przypadku cieszy się, że zwycięstwo nastąpiło". - Przegraliśmy parę bitew, ale wojna została wygrana i tu się kończy rola polityków. Politycy mają pracować na dziś i na jutro, a to (proces - red.) zostawić strukturom do tego powołanym - podkreślił Lech Wałęsa.

W procesie autorów stanu wojennego Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłego szefa MSW Czesława Kiszczaka na karę 4 lat więzienia, ale na mocy przysługującego mu prawa do amnestii wyrok zmniejszono o połowę i zawieszono jego wykonanie na 5 lat. Sąd uniewinnił byłego I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a sprawę członkini Rady Państwa Eugenii Kempary - umorzył.

Jaruzelski i Kiszczak w związku przestępczym

Sąd uznał, że Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak, Florian Siwicki i Tadeusz Tuczapski stanowili związek przestępczy o charakterze zbrojnym, który przygotował i z zaskoczenia doprowadził do nielegalnego wprowadzenia stanu wojennego w PRL. Sąd wskazał, że dekrety i uchwała o wprowadzeniu stanu wojennego podjęta przez Radę Państwa 12 grudnia 1981 r. były nielegalne. Jaruzelski i Siwicki byli oskarżeni w tym procesie, ale ich sprawy sąd wyłączył z powodu ich złego zdrowia. Tuczapski zmarł w 2009 r. jako oskarżony.

Ogłoszenie wyroku opóźniło się o półtorej godziny z powodu demonstracji lidera KPN - Obóz Patriotyczny Adama Słomki i innych osób. Sąd ukarał Słomkę 14 dniami aresztu.

zew, PAP