Niesiołowski: Kaczyński jest nikczemny w swojej bezczelności

Niesiołowski: Kaczyński jest nikczemny w swojej bezczelności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Tomasz Gzell)
- To podła insynuacja, że Radosław Sikorski był zamachowcem, bo wiedział, że wszyscy zginęli (w katastrofie Tu-154M) nim został to oficjalnie ogłoszone - oburza się na antenie TVN24 były wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Niesiołowski twierdzi też, że po upublicznieniu nagrań rozmów telefonicznych jakie szef MSZ odbył tuż po katastrofie smoleńskiej i z których wynika, że informacje o tym, iż w katastrofie prawdopodobnie zginęli wszyscy pasażerowie Tu-154 przekazał mu ambasador Jerzy Bahr, Kaczyński powinien przeprosić Sikorskiego. - A on dalej kłamie i mówi "to niczego nie zmienia" - dodaje poseł PO.
Prezes PiS mówił niedawno - w czasie telemostu z Brukselą, gdzie odbywało się wysłuchanie publiczne w sprawie katastrofy smoleńskiej - że wypadek Tu-154 "coraz bardziej wygląda na zamach". Niesiołowski zdecydowanie odrzuca tę ocenę. - To nikczemna bezczelność, kłamstwo, które powoduje, że część ludzi jest bezradna. Kaczyński cynicznie kłamie. To jest tak nikczemne w swojej bezczelności, to, co robi PiS, że niektórych ludzi to obezwładnia - ubolewa. Pyta też, czy autorzy hipotez o wybuchu na pokładzie Tu-154 uważają, że to "Polacy w Warszawie zamontowali bombę". - Bo chyba nie podczas lotu? No i z tymi bredniami mamy dyskutować? - podkreśla. - Ja jestem jednym z tych polityków, który z tym bezczelnym kłamstwem walczy, ma odwagę przeciwstawiać się temu kłamstwu. Część ludzi jest sparaliżowana, ja nie - podsumowuje.

Były wicemarszałek Sejmu zwraca też uwagę na to, że prezes PiS najpierw pyta Sikorskiego skąd minister tuż po katastrofie wiedział, że wszyscy zginęli w wypadku Tu-154M, a gdy otrzymuje odpowiedź w postaci nagrań rozmów telefonicznych, jakie 10 kwietnia odbył Sikorski, "dalej kłamie i mówi, że >to niczego nie zmienia<". - Złapany za rękę Kaczyński mówi "nie moja ręka" - oburza się Niesiołowski.

TVN24, arb