Peszko zagra, gdy będzie miał "jasno" w głowie

Peszko zagra, gdy będzie miał "jasno" w głowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stale Solbakken pozwoli Peszce wrócić? (fot. PAP/EPA/MARIUS BECKER) 
Trener FC Koeln Stale Solbakken oświadczył, że bierze pod uwagę powrót Sławomira Peszki do drużyny na kolejny ligowy mecz - z Borussią Moenchengladbach. Polski piłkarz został odsunięty od zespołu po incydencie, do jakiego doszło w sobotę.
Drużyna z Kolonii przegrała we wtorek na wyjeździe z FSV Mainz 0:4 i wciąż zajmuje 16. miejsce, oznaczające konieczność gry w barażach o  utrzymanie w Bundeslidze. Dzień po porażce w Moguncji trener Solbakken rozmawiał z dyrektorem zarządzającym FC Koeln Clausem Horstmannem.

Po spotkaniu wyznał, że  pozostaje trenerem zespołu, a jeśli chodzi o Peszkę, nie wyklucza jego powrotu do drużyny. Pod warunkiem jednak, że Polak odzyska równowagę psychiczną po ostatnich wydarzeniach. - Możliwe, że piłkarz wróci do składu. Musi mieć jednak "jasno" w swojej głowie - powiedział. Solbakken.

W sobotę wieczorem polski piłkarz trafił na policję w Kolonii i  spędził kilka godzin w izbie wytrzeźwień po kłótni z taksówkarzem. Do  zdarzenia doszło po meczu ligowym z Werderem Brema (1:1). Jak się okazało w niedzielę, Peszce towarzyszył inny reprezentant kraju Marcin Wasilewski, ale jego klub - Anderlecht Bruksela - nie zamierza wyciągać żadnych konsekwencji.

Inaczej wyglądała sytuacja Peszki, który został na razie odsunięty od  drużyny. Norweski szkoleniowiec FC Koeln podkreślał jednak, że zamierza wspierać polskiego pomocnika. Już przed meczem z Mainz Solbakken przyznał, iż klub musi pomóc Peszce w powrocie do normalnej dyspozycji psychicznej.

- "Slavo" wie, że zachował się bardzo źle i nieprofesjonalnie. Popełnił wielki błąd. Na razie jest zdruzgotany. Myślę, że musimy mu pomóc, aby wrócił do normalnej dyspozycji psychicznej - oświadczył wówczas trener FC Koeln.

zew, PAP