"Tusk jak unijny pętak, strzelił sobie w kolano"

"Tusk jak unijny pętak, strzelił sobie w kolano"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Paweł Supernak)
- Julia Tymoszenko niemalże jest torturowana, nawołuję do bojkotu. Ale nie Euro 2012, a władz ukraińskich - powiedział poseł PiS Jan Tomaszewski. Polityk zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi brak konsekwencji. Oskarżył też szefa rządu, że zachował się jak "unijny pętak"
Jan Tomaszewski zaapelował, by politycy krajów europejskich, których reprezentacje wystąpią na Euro 2012, nie przyjeżdżali na ukraińską część turnieju. - Do tego nawołuję i będę nawoływał - powiedział Tomaszewski w radiowej Jedynce. Podkreślił, że nie wzywa do bojkotu imprezy sportowej, jaką są mistrzostwa Europy.

- Jeśli chodzi o zespoły i kibiców, to jeśli będą chcieli solidaryzować się z uwięzioną panią premier, to niech wezmą jakieś pomarańczowe chusteczki, wstążki... to jest kolor związany z męczoną, torturowaną niemalże panią Tymoszenko - mówił Tomaszewski.

"Na Boga, co to ma wspólnego?"

Na uwagę, że Polska jest współorganizatorem Euro i to stawia nas w trudnej sytuacji przy okazji ukraińskiego kryzysu, poseł PiS odpowiedział: "Na Boga, co to ma wspólnego? Co to ma wspólnego z bojkotem politycznym?". Były gwiazdor piłkarskiej reprezentacji Polski przypomniał słowa premiera Donalda Tuska, który wybiera się na turniej na Ukrainę i który przestrzegał polityków przed "nadgorliwością" w sprawie bojkotu Euro. Tomaszewski oświadczył, że szef rządu "ma swoje zdanie i się z nim nie zgadza".

Tusk: Kaczyński strzelił samobója

- Wezwanie do bojkotu Euro na Ukrainie zgłoszone przez prezesa PiS uważam za fatalne rozpoczęcie mistrzostw. To jest gol samobójczy. My Polacy odrobimy tę stratę, ale ona jest niepotrzebna - w ten sposób Donald Tusk skomentował oświadczenie prezesa PiS, który wezwał polski rząd do rozważenia zbojkotowania części Euro 2012 organizowanej przez Ukrainę w związku ze sposobem w jaki ukraińskie władze traktują byłą premier Julię Tymoszenko.

Tomaszewski: Tusk zachował się jak unijny pętak

- Premier Tusk moim zdaniem sam sobie strzelił w kolano, bo coś mówił o samobóju, i stosując retorykę jego, Donalda Tuska wypowiedzi sejmowych, to zachował się jak taki unijny pętak. Mówię to z pełną odpowiedzialnością za słowa... - skomentował wypowiedź Tuska Jan Tomaszewski.

"Pętak" to nawiązanie do kontrowersyjnej wypowiedzi premiera. Podczas sejmowej debaty nad wnioskiem "Solidarności" o przeprowadzenie referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego Tusk mówił do obecnego na sali szefa "S" Piotra Dudy: "Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być". Później Donald Tusk przeprosił Dudę za swoje słowa.

"Tylko powtarzam słowa Tuska"

Na słowa o "unijnym pętaku" zareagował prowadzący wywiad z Janem Tomaszewskim. - Oj, ostre słowa, panie pośle, bardzo ostre słowa. O premierze rządu Rzeczpospolitej, no, nie powinno się tak mówić. Rozmawiamy na antenie radia publicznego, panie pośle - powiedział dziennikarz.

- Przykro mi bardzo, ale to są słowa premiera. Pan premier tych słów użył. Ja tylko powtarzam po panu premierze - odpowiedział poseł PiS.

"Tak trzymaj, Janusz"

Polityk tłumaczył, czemu zdecydował się na określenie "unijny pętak". - Pan premier pałęta się po tej Unii Europejskiej w tej chwili, bo nie wie, co zrobić. A (szef KE Jose) pan Barroso nie jedzie (na Ukrainę - red.), wszyscy komisarze UE z Januszem Lewandowskim – za co mu gratuluję, tak trzymaj, Janusz – nie jadą, a okazuje się, że my jesteśmy tak między młotem a kowadłem - mówił.

- Poza tym jak ja usłyszałem od pana premiera i od byłego ministra sprawiedliwości, że nie bojkotujmy tego, bo tu będzie zachwiany interes Polski... Na Boga! Czy interes Polski my w tej chwili postawimy na szalę z demokracją i z nieposzanowaniem praw człowieka na Ukrainie? Toż to jest nie do pomyślenia! Ja tylko tym panom chciałbym powiedzieć i premierowi i byłemu panu ministrowi, że, panowie, czasami nie tylko w polityce, ale i w życiu trzeba stracić, żeby później coś zarobić - podsumował Jan Tomaszewski.

Euro 2012 w cieniu Julii Tymoszenko

Apele o bojkot tej części turnieju, która odbędzie się w ukraińskich miastach pojawiły się po informacjach o pobiciu przebywającej w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko, największej przeciwniczki prezydenta Wiktora Janukowycza. 20 kwietnia, protestując przeciw takiemu traktowaniu, opozycjonistka ogłosiła głodówkę. Tymoszenko została skazana w ubiegłym roku na siedem lat pobytu w kolonii karnej za nadużycia związane z podpisaniem umowy gazowej z Rosją w 2009 roku.

Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso i wszyscy unijni komisarze zapowiedzieli, że nie przyjmą zaproszeń na mecze, rozgrywane na ukraińskich stadionach. Z kolei szef PiS Jarosław Kaczyński zaproponował, by finał Euro zamiast w Kijowie rozegrać w Warszawie.

zew, Polskie Radio Program Pierwszy, PAP