110 tysięcy dla Grada, fikcyjne etaty i nepotyzm. Jak partie trzęsą państwem

110 tysięcy dla Grada, fikcyjne etaty i nepotyzm. Jak partie trzęsą państwem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Grad dostanie 110 tys. zł miesięcznie (fot. Wprost)Źródło:Wprost
W Polsce patologia polegająca na wyciąganiu korzyści ze spółek należących do Skarbu Państwa lub kontrolowanych przez nie firm jest na porządku dziennym - alarmuje "Rzeczpospolita".
Andrzej Śmietanko, jeden z antybohaterów afery taśmowej, były prezes i dyrektor generalny kontrolowanej przez Agencję Rynku Rolnego spółki Elewarr, stracił właśnie stanowisko. Do tej pory Śmietanko zarabiał w spółce ponad 800 tys. zł rocznie.

W Polsce jest bardzo wiele podobnych lub jeszcze bardziej lukratywnych stanowisk, które obsadzają członkowie rodzin lub znajomi partyjnych decydentów. "Mnożą się fikcyjne etaty, praca z polecenia, zasiadanie w radach nadzorczych czy zlecenia dla firm znajomych. To sieć powiązań służąca do czerpania korzyści z państwowego majątku" - podkreśla "Rzeczpospolita".

Majątek dla byłego ministra

"Rz" podaje przykłady nominacji, które powinny budzić wątpliwości. Były minister skarbu, polityk PO Aleksander Grad został właśnie prezesem spółki PGE PEJ1, zajmującej się energią jądrową. Według medialnych doniesień, miesięcznie Grad będzie zarabiał 110 tys. zł. By usiąść w fotelu prezesa, Grad zrzekł się poselskiego mandatu.

Synowa Grada, Dorota Gajewska-Grad, jest rzeczniczką w spółce PGE Dystrybucja Lublin. Były wiceminister obrony Marcin Idzik trafił do zarządu działającej w sektorze zbrojeniowym spółki Bumar.

Sami swoi

Jak pisze "Rzeczpospolita", partie pamiętają też o tych, którym nie udało się wygrać wyborów. Była minister pracy Jolanta Fedak (PSL) stanęła na czele rady nadzorczej Kosztrzyńsko-Słubickiej SSE, podlegającej ministrowi gospodarki - szefowi PSL Waldemarowi Pawlakowi. Inny przykład - Bronisław Dutka z PSL został został dyrektorem Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach.

Według "Rz", dla teścia syna odchodzącego ministra rolnictwa Marka Sawickiego stworzono specjalne stanowisko w podległej resortowi Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Stanisław Kolbusz zarabia tam 8 tys. zł.

Najważniejsi współpracownicy Sawickiego zasiadają w radzie nadzorczej Elewarru. Ireneusz Niemirka i Magdalena Kosel dostają od 6 do 8 tys. zł za posiedzenie.

Trzeba dorobić

Dorabianie w spółkach Skarbu Państwa to powszechna praktyka dla pracowników ministerstw. Jak ustaliła "Rz", w 2008 r. dwie trzecie pracowników resortu skarbu zasiadało w co najmniej jednej radzie nadzorczej. Każdy dostawał ok. 3000 zł za jedno posiedzenie.

Afera taśmowa

Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) podał się do dymisji, premier Tusk przyjął jego rezygnację. Dymisja Sawickiego to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa, w tym w spółce Elewarr (należącej do Agencji Rynku Rolnego). Do siedziby Elewarr wkroczyli agenci CBA. Biuro sprawdzi sposób zarządzania majątkiem i koszty związane z kierowaniem spółką.

zew, PAP, "Rzeczpospolita"