Latkowski i Majewski z Gdańska: ABW w mieszkaniu Plichtów

Latkowski i Majewski z Gdańska: ABW w mieszkaniu Plichtów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agenci ABW wejdą wkrótce do siedziby Amber Gold (fot. Rafał Guz/PAP)
O 7 rano agenci ABW weszli do mieszkania Marcina i Katarzyny Plichtów i do innych posiadanych przez nich apartamentów w celu zabezpieczenia dokumentów związanych z działalnością firmy Amber Gold.
Wkrótce agencji ABW mają wejść również do siedziby Amber Gold. Agenci ABW mają nakaz rewizji. Nie mają nakazów zatrzymań.

Dziś lub jutro Katarzyna i Marcin Plichtowie usłyszą zarzuty związane m.in. z fałszowaniem dokumentów bankowych i poświadczeniem nieprawdy.

ABW potwierdza

Podaną przez "Wprost" informację kilkadziesiąt minut później potwierdził rzecznik ABW Maciej Karczyński. - Funkcjonariusze ABW, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w czwartek przeszukują pomieszczenia spółek oraz innych obiektów mających związek z Amber Gold - poinformował. Dodał, że śledczy szukają dokumentacji finansowej związanej m.in. z zakupem i sprzedażą złota. Chodzi o faktury, rachunki, certyfikaty oraz inne dokumenty dotyczące płatności.

Media informowały wcześniej, że Amber Gold Sp. z o.o. (spółka prowadziła lokaty w złoto) to spółka matka grupy, która na akcje spółek córek przetransferowała ok. 60 mln zł. W marcu Plichtowie mieli wydać 50 mln zł z Amber Gold sp. z o.o. na założenie nowej spółki - Amber Gold SA. "Gazeta Wyborcza" podała, że potwierdzenia przelania przez Plichtów 50 mln zł na akcje nowej spółki prawdopodobnie zostały sfałszowane. Nie wiadomo, co stało się z tymi pieniędzmi.

Amber Gold sp. z o.o. to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia władze spółki ogłosiły, że podjęły decyzję o jej likwidacji. Wcześniej klienci firmy mieli problemy z odzyskaniem pieniędzy z założonych w niej lokat - właściciel Amber Gold, Marcin Plichta tłumaczył, że jest to efekt wypowiedzenia spółce przez banki umów na prowadzenie bankowych rachunków w związku z ostrzeżeniem Komisji Nadzoru Finansowego, która umieściła Amber Gold na swojej czarnej liście.

Amber Gold na celowniku prokuratury

Postępowanie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości związanych z działalnością Amber Gold z zawiadomienia KNF Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi od początku lipca tego roku. W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku o tym, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. W ramach śledztwa w sprawie Amber Gold prokuratura sprawdza też podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury w połowie czerwca od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego za pośrednictwem BGŻ.

Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego na początku sierpnia przez prezesa Amber Gold Marcina Plichtę. Dotyczy ono "podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników Komisji Nadzoru Finansowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego".

W Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku powołano specjalny zespół do prowadzenia spraw związanych z działalnością gdańskiej spółki Amber Gold. Do 20 sierpnia gdańska prokuratura okręgowa ma przedstawić Prokuratorowi Generalnemu Andrzejowi Seremetowi pisemną informację o śledztwie dotyczącym spółki Amber Gold. Pismo Prokuratora Generalnego żądające przedstawienia informacji o stanie śledztwa ws. Amber Gold gdańska prokuratura okręgowa otrzymała za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.