"Bunt w PO? Tusk wyciął wszystkich silnych polityków"

"Bunt w PO? Tusk wyciął wszystkich silnych polityków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Mimo sondażu TNS Polska, w którym po raz pierwszy od lat PiS wyprzedziło PO, Paweł Piskorski nie przewiduje, aby w Platformie Obywatelskiej mogło w najbliższym czasie dojść do jakiegoś przesilenia. - W PO nie ma już silnych postaci. Wszystkie Tusk wyciął. Dziś nie ma tam nikogo kto ma potencjał żeby podnieść bunt - przekonuje były polityk PO w rozmowie z RMF FM.
- Dziś nie ma nikogo, kto ma potencjał, żeby podnieść bunt. Tusk rozpoznaje dziś grupę Gowina, ale  pod kątem przyszłej kadencji. Wiele wskazuje na to, że dojdzie wtedy do koalicji z SLD. Tusk chce wiedzieć, czy grupa Gowina nie wyjdzie z PO - ocenia obecną sytuację w Platformie Piskorski.

Piskorski ocenia jednocześnie, że "jeśli kolejne badania sondażowe potwierdzą spadki PO, będzie to znaczyć, że teflonowa obudowa Platformy pęka". Zdaniem lidera Stronnictwa Demokratycznego problemem dla Tuska jest też zapowiedziane tzw. drugie exposé. - Tusk nie ma co powiedzieć. Pewnie już żałuje że zapowiedział drugie exposé - przekonuje polityk. - Zmieniły się warunki ekonomiczne Polaków. Oni już wiedzą, że Polska nie jest zieloną wyspą - dodaje. - Będzie to trzecie exposé Donalda Tuska. 5 lat temu było pierwsze, rok temu drugie i teraz trzecie. Albo on powtórzy rzeczy, które kiedyś mówił, i wtedy wszyscy zapytają: "no, dobrze, panie Donaldzie, ale pan przecież to opowiada od pięciu lat. Dlaczego pan tego jeszcze nie zrobił?". Albo będzie to exposé bardzo defensywne. mówiące: "W Europie się wali, jest tragedia. Ne oczekujcie niczego innego poza potem, łzami, może nie krwią, ale potem i łzami". To będzie, moim zdaniem, bardzo zły pomysł - ocenia Piskorski.

Mimo to Piskorski uważa, że Tusk "nie przegra z takim PiS jak dziś". Czy oznacza to, że premier może być spokojny o wynik przyszłych wyborów parlamentarnych? - Chyba, że pojawi się coś nowego, na przykład szeroka koalicja na lewo od Platformy, tak, jak się kiedyś we Włoszech czy we Francji działo. Wtedy taka koalicja odbierze Tuskowi władzę. Póki się ona nie pojawi, to z takim PiS-em on nie przegra i dlatego, być może, jest tak pewny tego, co robi - tłumaczy lider Stronnictwa Demokratycznego.

RMF FM, arb