Migalski o sondażu TNS Polska: wcale nie jest tak dobry dla PiS

Migalski o sondażu TNS Polska: wcale nie jest tak dobry dla PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. materiały prasowe)
Ten sondaż jest nieprawdziwy jeśli nie potraktujemy go jako wskaźnik pewnej tendencji, ale jako oczywiste wskazanie na zmiany, które dokonały się w ciągu ostatnich 2 tygodni. Bo jeśli ktoś wierzy, że nagle 8 proc. Polaków pokochało PiS, a 6 proc. porzuciło PO, to się myli - w ten sposób Marek Migalski komentuje na blogu sondaż TNS Polska dla TVP, w którym PiS wyprzedziło PO o 6 punktów procentowych (PiS może liczyć na 39 proc. głosów - PO na 33 proc.).
Prawda jaką - zdaniem Migalskiego - pokazuje sondaż to konstatacja, że "PiS zbliżyło się do PO i mamy do czynienia z końcem dominacji tej ostatniej partii".

Eurodeputowany PJN zwraca jednocześnie uwagę, że "w tym samym sondażu podano, ze manewr z prof. Glińskim, jako kandydatem na premiera, uznało za sensowny jedynie 25 proc. respondentów, a aż 48 proc. potraktowało to jako działanie niepoważne". "To zaś znaczy, że nie wszystkie nowe działania PiS są oceniane pozytywnie, ale za to większość działań PO jest uważana za niepozytywne. Wniosek? Ten sondaż jest raczej dowodem na to, że ludzie rozczarowują się do Tuska, niż że nabierają zaufania do Kaczyńskiego" - ocenia Migalski.

Migalski zauważa jednocześnie, że jeśli wzrost notowań PiS przyniosły ostatnie działania tej partii (współorganizacja marszu "Obudź się, Polsko", debata ekonomiczna to "co PiS robiło przez ostatnie kilkadziesiąt miesięcy, jeśli zorganizowanie dwóch debat i jednego marszu pozwoliło mu pokazać się jako poważna alternatywa dla rządzącej Platformy? Dlaczego nie kontynuowali tej linii, która była wyznaczona przez moje środowisko polityczne w czasie kampanii prezydenckiej? Gdyby była utrzymana, Tusk zostałby już dawno pokonany - nie tylko w wyborach samorządowych na jesieni 2010 roku, ale – przede wszystkim – w elekcji parlamentarnej rok później. I dziś Kaczyński rządziłby" - przekonuje polityk.

Wiceprzewodniczący PJN twierdzi również, że sondaż TNS Polska... "wcale nie jest tak dobry dla PiS, jak wszyscy myślą". I tłumaczy, że wzrost notowań PiS-u przyszedł za wcześnie. "Do najbliższych wyborów 19 miesięcy i wszystko jeszcze może się stać. Jest on dzwonkiem alarmowym dla Tuska, ale także dla tych wszystkich, którzy go wspierają – służb, mediów, środowisk opiniotwórczych. Może więc nastąpić ich mobilizacja i zmasowany atak na Kaczyńskiego" - ostrzega Migalski.

arb