Dziennikarze i blogerzy bronią Gmyza

Dziennikarze i blogerzy bronią Gmyza

Dodano:   /  Zmieniono: 
“Rzeczpospolita“ 30 października przekonywała, że na wraku Tu-154M znaleziono liczne ślady trotylu
Dziennikarze i blogerzy podpisują list otwarty w obronie Cezarego Gmyza, dziennikarza "Rzeczpospolitej", który napisał tekst o śladach trotylu we wraku Tu-154M.
"Cezary Gmyz przez lata pracy udowodnił, że jest poważnym i rzetelnym dziennikarzem. Wśród jego publikacji były m.in. te o aferze hazardowej, które zmusiły Donalda Tuska do rekonstrukcji rządu" - zaznaczono w liście.

Dziennikarze przypominają, że prokuratorzy Naczelnej Prokuratury Wojskowej nie zanegowali w merytoryczny sposób informacji zawartych w artykule redaktora Gmyza. "Mimo tych w oczywisty sposób skandalicznych faktów, uwaga skupiła się nie na NPW, a na postaci red. Cezarego Gmyza. Obwiniono go o >podpalanie Polski<. Zaś jego redakcja znalazła się pod retorycznym ostrzałem osób zatroskanych jej >tabloidyzacją<" - podkreślono.

"My, niżej podpisani dziennikarze i blogerzy, wyrażamy solidarność z Cezarym Gmyzem. Oceniając jego bogaty dziennikarski dorobek trudno nam uwierzyć, że popełnił on pomyłkę w przypadku tak poważnej sprawy i sprzeniewierzył się dziennikarskiej rzetelności. Jego doniesienia zweryfikowały i potwierdziły również inne redakcje. Równocześnie apelujemy do ludzi mediów o przedstawienie w uczciwy sposób wydarzeń związanych z artykułem o materiałach wybuchowych znalezionych w smoleńskim wraku" - napisano.

ja, niezalezna.pl