Według naukowców z NASA, trajektoria meteorytu, który uderzył w Rosję była inna niż ta, po której ma się poruszać asteroida 2012 DA14.
Naukowcy z NASA oświadczyli, że nie można łączyć deszczu meteorytów, który spadł na Rosję z przelotem asteroidy 2012 DA14. Asteroida ma dziś wieczorem przelecieć bardzo blisko - jak na warunki kosmiczne - Ziemi. Według amerykańskiej agencji kosmicznej, rosyjskie meteoryty na tle wschodzącego słońca przemieszczały się w prawo, czyli leciały z północy na południe. Asteroida DA14 porusza się w przeciwnym kierunku.
NASA ogłosiła też, że informacje o deszczu meteorytów w Rosji są wciąż zbierane i analizowane.
Wcześniej rosyjscy naukowcy oświadczyli, że dzisiejszy deszcz meteorytów ma związek z przelotem asteroidy DA14.
Deszcz meteorytów spadł w rejonie południowego Uralu niedaleko granicy z Kazachstanem. Najbardziej ucierpiało miasto Czelabińsk. Tu meteoryt uszkodził ok. 300 budynków. Gubernator Regionu Czelabińskiego mówił o 3000 zniszczonych lub uszkodzonych budynków, ale informacja ta nie została dotąd potwierdzona przez rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Wciąż rośnie liczba osób poszkodowanych w wyniku wypadku. Najnowszy bilans mówi o prawie tysiącu rannych, wśród których jest ok. 200 dzieci. Większość poszkodowanych została raniona odłamkami szkła z okien, które zostały wybite przez fragmenty meteorytu lub falę uderzeniową. Stan większości rannych jest dobry. Trzy osoby znajdują się w stanie krytycznym.
Kosmiczna agencja Roskosmos przyznała, że nie śledziła meteoru. Informacje o tym, że meteoryt został zestrzelony przez rosyjskie siły zbrojne została zdementowana.
Deszcz meteorytów zaobserwowano dziś m.in. w obwodzie czelabińskim, tiumeńskim i kurgańskim. Doniesienia o meteorytach przychodzą też z północnego Kazachstanu.
zew, NASA, CNN, lifenews.ru, Russia Today
NASA ogłosiła też, że informacje o deszczu meteorytów w Rosji są wciąż zbierane i analizowane.
Wcześniej rosyjscy naukowcy oświadczyli, że dzisiejszy deszcz meteorytów ma związek z przelotem asteroidy DA14.
Deszcz meteorytów spadł w rejonie południowego Uralu niedaleko granicy z Kazachstanem. Najbardziej ucierpiało miasto Czelabińsk. Tu meteoryt uszkodził ok. 300 budynków. Gubernator Regionu Czelabińskiego mówił o 3000 zniszczonych lub uszkodzonych budynków, ale informacja ta nie została dotąd potwierdzona przez rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Wciąż rośnie liczba osób poszkodowanych w wyniku wypadku. Najnowszy bilans mówi o prawie tysiącu rannych, wśród których jest ok. 200 dzieci. Większość poszkodowanych została raniona odłamkami szkła z okien, które zostały wybite przez fragmenty meteorytu lub falę uderzeniową. Stan większości rannych jest dobry. Trzy osoby znajdują się w stanie krytycznym.
Kosmiczna agencja Roskosmos przyznała, że nie śledziła meteoru. Informacje o tym, że meteoryt został zestrzelony przez rosyjskie siły zbrojne została zdementowana.
Deszcz meteorytów zaobserwowano dziś m.in. w obwodzie czelabińskim, tiumeńskim i kurgańskim. Doniesienia o meteorytach przychodzą też z północnego Kazachstanu.
zew, NASA, CNN, lifenews.ru, Russia Today