Pracujący w Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy syn premiera Michał Tusk nie będzie odpowiadał za rzekome udzielenie tajnych informacji handlowych liniom lotniczym OLT. Ani pracodawca Tuska, ani inni przewoźnicy nie potwierdzili oskarżeń o to, że Tusk zdradzał poufne informacje jednemu z uczestników rynku lotniczego - podał RMF FM.
Prokuratura wyjaśnia, że nie można mówić o naruszeniu przepisów prawa w sytuacji, w której nikt nie jest poszkodowany. Śledczy ocenili, ze w zachowaniu Tuska - który pracował dla Portu Lotniczego Gdańsk, a jednocześnie doradzał OLT - można doszukać się konfliktu interesów, który jednak nie jest przestępstwem.
Prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie Michała Tuska po doniesieniu złożonym przez stowarzyszenie "Stop Korupcji". Śledczy badali czy nie doszło do "popełnienia przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez osobę zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą spółki Port Lotniczy Gdańsk w związku ze świadczeniem usług klientowi lotniska - spółce OLT Express".
arb, RMF FM
Prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie Michała Tuska po doniesieniu złożonym przez stowarzyszenie "Stop Korupcji". Śledczy badali czy nie doszło do "popełnienia przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez osobę zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą spółki Port Lotniczy Gdańsk w związku ze świadczeniem usług klientowi lotniska - spółce OLT Express".
arb, RMF FM