Największy na świecie statek Maersk Mc-Kinney Moller w trakcie swojego dziewiczego rejsu zawinął do portu w Gdańsku. Wicepremier Janusz Piechociński, który zwiedził statek stwierdził, że chciałby, by tego typu jednostki regularnie kursowały do Gdańska - podaje TVN24/x-news.
Jednostka długości 400 m, mogąca na swój pokład zabrać 18 tys. kontenerów, zostaje w gdańskim porcie do 24 sierpnia. Port w Gdańsku jest jednym z nielicznych, który może przyjąć jednostki o głębokości zanurzenia 16 m.
W ocenie Piechocińskiego Gdańsk może stać się najważniejszym portem dla Czech, Słowacji, Węgier, Ukrainy i Białorusi.
Maersk Mc-Kinney Moller został zwodowany w czerwcu, a od połowy lipca pływa pod banderą duńskiego armatora Maersk Line. Statek nosi imię imienia założyciela firmy, który zmarł w zeszłym roku w wieku 98 lat. Maersk Line zamówił 20 tego typu kontenerowców, które zostaną dostarczone do końca 2015 roku. Będą transportowały towary między portami północnej Europy i Azji zastępując mniejsze i mniej efektywne jednostki.
ja, TVN24/x-news
W ocenie Piechocińskiego Gdańsk może stać się najważniejszym portem dla Czech, Słowacji, Węgier, Ukrainy i Białorusi.
Maersk Mc-Kinney Moller został zwodowany w czerwcu, a od połowy lipca pływa pod banderą duńskiego armatora Maersk Line. Statek nosi imię imienia założyciela firmy, który zmarł w zeszłym roku w wieku 98 lat. Maersk Line zamówił 20 tego typu kontenerowców, które zostaną dostarczone do końca 2015 roku. Będą transportowały towary między portami północnej Europy i Azji zastępując mniejsze i mniej efektywne jednostki.
ja, TVN24/x-news
