Nowe służby? Agenci skontrolują nasze śmieci

Nowe służby? Agenci skontrolują nasze śmieci

Dodano:   /  Zmieniono: 
1 lipca weszła w życie tzw. ustawa śmieciowa (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Nowa ustawa śmieciowa, by zadziałać potrzebuje powołania policji śmieciowej. - Chcę utworzenia rodzaju policji środowiskowej, która odpowiadałaby za odpady, zanieczyszczenia wód, powietrza itp. Bez kontroli się nie obejdzie - mówi "Gazecie Wyborczej" poseł PO Tomasz Arkit.
- Inspektorów jest mało, zarabiają kiepsko, a na kontrolę muszą często jechać sami. Są zależni finansowo od wojewodów. Utworzenie samodzielnej agencji zwiększyłoby sprawność inspektoratów - przekonuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" poseł Arkit. Jego zdaniem koszty zwiększyłyby się nieznacznie.

- Rozmawiałem z policją. Nie jest chętna, by zabierać się za odpady. Jest zajęta narkotykami, zabójstwami, przestępczością zorganizowaną innego rodzaju. Równie pilną i bardziej spektakularną robotą - mówi z kolei profesor Andrzej Kraszewski, były minister środowiska, który przeforsował ustawę oddającą władzę nad odpadami komunalnymi w ręce gmin.

Według Kraszewskiego, utworzenie Agencji Ochrony Środowiska to "naprawdę ważne przedsięwzięcie". - Idea polegała na scaleniu inspektoratów w Agencję Ochrony Środowiska oraz na wykorzystaniu istniejących straży rybackiej i łowieckiej, by powstała Państwowa Straż Ochrony Środowiska. Ci funkcjonariusze prowadziliby działania operacyjne, a także brali udział w kontrolach - tłumaczy prof. Kraszewski.

sjk, "Gazeta Wyborcza"