Balcerowicz: Kaczyński proponuje rodzaj apartheidu

Balcerowicz: Kaczyński proponuje rodzaj apartheidu

Dodano:   /  Zmieniono: 15
Leszek Balcerowicz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
SLD organizuje obchody 20. rocznicy rozbicia partii solidarnościowych i powrotu do władzy – informuje „Rzeczpospolita”. 19 września w Sejmie pojawią się parlamentarzyści klubu SLD sprzed 20 lat. „Rzeczpospolita” przypomina, że to kolejna impreza, która ma przypominać o osiągnięciach SLD w ostatnich dwóch dekadach.
Z kolei Magdalena Środa w „Gazecie Wyborczej” przekonuje, że obecnie Janusz Palikot może być jedyną propozycją dla kobiet, które chcą wejść w politykę. „Zwłaszcza że nowe ugrupowanie ma się uwolnić od jego nazwiska. Trzeba sobie powiedzieć: na bezrybiu i rak ryba. Nie jest to jednak opinia środowisk feministycznych, lecz moja własna” – zastrzega Środa.

- Program gospodarczy PiS jest absurdalny. Gdy Jarosław Kaczyński się nie kontroluje, to traci, ale wyborcy zyskują informację. On proponuje coś w rodzaju apartheidu, chcąc decydować, kto może być przedsiębiorcą - przekonuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Leszek Balcerowicz. Jego słowa nie są specjalnym zaskoczeniem, bo choć autor polskich reform gospodarczych krytykuje od kilku lat premiera Donalda Tuska, to jego krytyczny stosunek do PiS jest powszechnie znany.

W „Rzeczpospolitej” Paweł Poncyljusz nie wyklucza, że PJN stanie się częścią partii Jarosława Gowina. – Po następnych wyborach parlamentarnych widzę Gowina jako premiera. Życzę Gowinowi, żeby został szefem rządu. Mam nadzieję, że nie zabraknie mu determinacji w walce o władzę i zmienianie Polski – mówi były polityk PiS. W podobnym tonie wypowiadał się kilka dni temu Marek Migalski.

Dla kilku polityków PJN – Pawła Kowala, Marka Migalskiego, Pawła Poncyljusza czy Elżbiety Jakubiak - formacja krakowskiego konserwatywny to jedyna szansa na utrzymanie się w wielkiej, krajowej polityce. Kowalowi i Migalskiemu za kilka miesięcy kończy się kadencja w Parlamencie Europejskim, a na start z list PiS nie mają szans. Poncyljusz z kolei, po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 roku, przeszedł do biznesu - ale, jak wiadomo, polityka uzależnia.

O 17 w barStudio w Pałacu Kultury i Nauki odbędzie się debata „Ile Kościoła w Polsce?”. W spotkaniu wezmą udział m.in. szefowa CBOS Mirosława Grabowska, Jan Hartman i prezes Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk.