Pyskówka na posiedzeniu Komisji ws. gen. Noska

Pyskówka na posiedzeniu Komisji ws. gen. Noska

Dodano:   /  Zmieniono: 
gen. bryg. Janusz Nosek (fot. Jacek Herok-newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Według informacji "Rzeczpospolitej" podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy ministrami, a posłami opozycji.
Przypomnijmy, posiedzenie Komisji zostało zwołane na prośbę premiera, by zaopiniować wniosek o usunięcie z funkcji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusza Noska. Sprawę posłom zreferować mieli ministrowie Siemoniak oraz Sienkiewicz, którzy pojawili się na posiedzeniu komisji.

Sprawa odwołania gen. Noska zbiegła się w czasie ze sprawą wiceministra obrony narodowej gen. Waldemara Skrzypczaka, o której informował tygodnik "Wprost" . Wniosek o odwołanie szefa SKW pojawił się dzień po tym jak cofnął dostęp do objętych klazulą dokumentów Skrzypczakowi oraz kilka dni po tym jak złożył doniesienie do prokuratury przeciwko generałowi. Skrzypczak się broni, zarzucając SKW, iż szuka na niego haków. Generał wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że nigdy nie brał łapówek.

"Rzeczpospolita" donosi, że ministrowie przekonywali posłów, iż za odwołaniem gen. Noska stoi fakt, iż SKW nie wykryła afery korupcyjnej w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku, a także kilku innych przetargów, przy realizacji których dochodziło do korupcji. Zdaniem posłów opozycji to jedynie pretekst, a prawdziwym powodem jest sprawa generała Skrzypczaka. Ministrowie nie chcieli jednak mówić o charakterze zarzutów wobec wiceministra odpowiedzialnego za modernizację armii. — Nosek został odwołany za ujawnienie sprawy Skrzypczaka — oznajmił po zakończeniu obrad wiceszef speckomisji Artur Dębski z Ruchu Palikota.

Ponadto posłowie opozycji z PiS, SLD i RP posiadający 4 miejsca w Komisji wnioskowali o spotkanie z gen. Noskiem, jednak został on odrzucony przez posłów PO. Warto zaznaczyć, że poseł PSL wstrzymał się od głosu przez co wniosek nie zyskał większości.Przewodnicząca Komisji, Elżbieta Radziszewska z PO zapowiedziała, że umożliwi takie spotkanie w przyszłym tygodniu.

"To pierwsza od wielu lat sytuacja, gdy przedstawiciel kierownictwa służby specjalnej odwoływany ze stanowiska, nie był wysłuchany przez speckomisję przed wydaniem opinii na temat dymisji" - donosi "Rzeczpospolita".

Rzeczpospolita, ml