Internet inwigilowany przez służby? Zostanie zastąpiony

Internet inwigilowany przez służby? Zostanie zastąpiony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bitcloud internetową rewolucją? (fot.sxc.hu) 
"Cieszę się, że nie tylko ja nad tym pracuję" - napisał na Twitterze Kim Dotcom, twórca nieistniejącego już legendarnego Megaupload.com. O co chodzi? O alternatywę dla Internetu.
- Dziecko, które się dziś urodziło nie będzie wiedziało, co to jest prywatność - mówił 25 grudnia ubiegłego roku Edward Snowden w przemówieniu wyemitowanym przez Channel 4. Ponad pół wieku po powstaniu ARPANET-u, przodka Internetu, nie możemy już wyobrazić sobie funkcjonowania we współczesnym świecie bez podłączenia do ogólnoświatowej sieci komputerowej. I choć od czasu rewelacji byłego współpracownika amerykańskich służb Edwarda Snowdena przestaliśmy wierzyć w prywatność w sieci, nie zrezygnujemy przecież ze świata wirtualnego. Co jednak jeśli stworzymy nowy Internet?

Jak podaje BBC, Bitcloud pracuje nad ambitnym projektem zastąpienia globalnej sieci nową. "Jeśli zależy wam na prywatności, bezpieczeństwo, końcu cenzury, decentralizacji Internetu i stworzenia nowej sieci kratowej (ang. mesh), która zastąpi Internet, przyłąćcie się do nas lub wesprzyjcie projekt" - czytamy w apelu opublikowanym w sieci. Czym jest protokół Bitcloud? Jego twórcy chcą zastąpić popularne serwisy takie jak Facebook.com czy YouTube.com oraz dostawców internetowych (ISP).

Choć szczegóły projektu nie są znane, apel twórców Bitcloud odbił się szerokim echem w sieci i zaangażował tysiące internautów dyskusję nad przyszłością Internetu. Bitcloud wsparł m.in. Kim Dotcom, który sam pracuje nad podobnym projektem. "Co myślicie o globalnym, zdecentralizowanym, nie opartym na adresach IP szybkim i zaszyfrowanym Meganecie? Już w 2014 roku" - zdradził na początku stycznia twórca Megaupload.com.

Od czego zacznie się "internetowa rewolucja"? - Najpierw zdecentralizujemy Internet i zastąpimy go nową siecią - mówią twórcy Bitcloud cytowani przez BBC. Użytkownicy nowej sieci będą wynagradzani wirtualną walutą m.in. za przetwarzanie i udostępnianie danych. Sieć miałaby być zatem samowystarczalna, w tym sensie, że działałaby bez finansowego wsparcia z zewnątrz. - Dodając możliwość zysku do projektu zwiększamy jego szansę na powodzenie - twierdzą twórcy projektu.

- Wciąż pozostają nam do podjęcia istotne decyzje w kwestii protokołu Bitcloud. Mamy zarysowaną podstawową ideę tego, jak wszystko będzie działać, jednak potrzebujemy wsparcia programistów i myślicieli z całego świata, którzy chcieliby nam pomóc - apeluje zespół Bitcloud.

sjk, Twitter.com, BBC, github.com, Channel 4