Mówiła, że to złoto. Bezwartościowy tombak za 1,5 tys.

Mówiła, że to złoto. Bezwartościowy tombak za 1,5 tys.

Dodano:   /  Zmieniono: 
"złoty" łańcuszek... z tombaku. 
Kryminalni z Jarocina 4 marca zatrzymali 26-letnią kobietę, która w grudniu ubiegłego roku zastawiła w miejscowym lombardzie łańcuszek z "podrobionego" złota. Kobieta wmówiła właścicielce placówki, że tombak to złoto o wartości 1500 zł. Za oszustwo grozi jej kara 8 lat więzienia.
Do oszustwa doszło w grudniu 2013 r. Do jednego z jarocińskich lombardów przyszła kobieta, która chciała uzyskać 1500 złotych pożyczki. W zamian za pieniądze zaoferowała zastaw w postaci, jak twierdziła, wykonanej ze złota biżuterii.

Łańcuszek o grubym splocie i dużej wadze nie wzbudził podejrzeń właścicielki lombardu. Na podstawie okazanego jej przez kobietę dowodu tożsamości spisała umowę, a następnie wypłaciła oszustce pieniądze w kwocie 1500 złotych.

Działania sprawczyni były w pełni świadome. Kobieta dobrze wiedziała, że pozostawiony przez nią w lombardzie naszyjnik tak naprawdę ma wartość nie większą niż kilkadziesiąt złotych. Obawiając się, że gdy oszustwo wyjdzie na jaw, pokrzywdzona będzie chciała ją znaleźć, idąc do lombardu zabrała ze sobą dowód, w którym jej dane osobowe były nieaktualne. Nie zgadzało się zarówno nazwisko, jak i adres zamieszkania.

Jarocińskim policjantom udało się ustalić prawdziwą tożsamość kobiety, która nie kryła zaskoczenia na widok policyjnej legitymacji. W komendzie 26-letnia mieszkanka Jarocina usłyszała zarzut oszustwa. Sprawczyni przyznała się do popełnienia przestępstwa, za które może trafić do więzienia nawet na 8 lat.

DK, Policja Jarocin