Czech z amnezją znaleziony w Norwegii był pracownikiem MSW

W grudniu ubiegłego roku w Oslo tamtejsza policja znalazła mężczyznę leżącego w śnieżnej zaspie. Był w złym stanie. Miał liczne siniaki i rany. Do szpitala trafił nieprzytomny. Tam okazało się, że cierpi na amnezję i nie pamięta, jak się nazywa. Potrafi jednak porozumiewać się w pięciu językach w tym… po polsku. Norwegowie bezskutecznie starali się ustalić jego tożsamość już od niemal czterech miesięcy. Dzięki opublikowaniu w internecie jego zdjęcia oraz we współpracy z Interpolem i czeską policją, udało się ustalić jego tożsamość – jest Czechem. Potwierdziły to także testy DNA.

Póki sprawa była w toku, mężczyzna chciał być nazywany John Smith. Teraz 36-latek nie ujawnia swojego imienia i nazwiska, oraz ukrywa obecny wygląd. Mężczyzna boi się, że osoby, które pobiły go pod koniec ubiegłego roku mogą wciąż mu zagrażać.

Czeskie MSW potwierdziło, że mężczyzna był zatrudniony w ministerstwie, nie podaje jednak szczegółowych informacji na ten temat. Mężczyzna po rozmowie telefonicznej z rodzicami zaczął przypominać sobie niektóre fakty ze swojego życia. Wspomniał m.in., że pracował w policji czeskiej jako konsultant. Minister spraw wewnętrznych Czech Mediolan Chovanec zapewnił, że jeśli mężczyzna będzie chciał wrócić do kraju i rzeczywiście będzie mu groziło niebezpieczeństwo, zostanie mu zapewniona ochrona.

ja, eurozpravy.cz