I liga: Koniec passy Górnika, Bełchatów nowym liderem

I liga: Koniec passy Górnika, Bełchatów nowym liderem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Mak (fot. MICHAL CHWIEDUK / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
GKS Bełchatów pokonał Górnik Łęczna 0:2 w meczu 25. kolejki I ligi. Wynik spotkania otworzył w końcówce pierwszej połowy Daniils Turkovs. Drugą bramkę dla „Brunatnych” zdobył w 50. minucie Michał Mak. Dzięki wygranej zespół z Bełchatowa został nowym liderem zaplecza T-Mobile Ekstraklasy.
Hit 25. kolejki I ligi zapowiadał się niezwykle emocjonująco. GKS Bełchatów tracił do pierwszego w tabeli Górnika Łęczna tylko trzy punkty. Przez pierwsze 30 minut spotkania  żadna z drużyn nie wypracowała sobie jednak klarownej sytuacji.

Gospodarze próbowali zaskoczyć rywali strzałami z dystansu, ale brakowało im precyzji. W 31. minucie Bonin zdecydował się na uderzenie zza pola karanego, ale świetną interwencją popisał się Malarz, który wybił piłkę na rzut rożny. W 41. minucie gorąco było w polu karnym gospodarzy. Bonin nie przejął w porę piłki, doszedł do niej Kirovski  i uderzył z ostrego kąta. Prusak zdołał jednak wybić piłkę. Trener Jurij Szatałow przed przerwą musiał dokonać zmiany. Kontuzjowanego Tadrowskiego zastąpił Kwiecień.

Nic nie wskazywało na to, że jeszcze w pierwszej połowie zobaczymy gola, ale GKS Bełchatów w dość szczęśliwych okolicznościach objął prowadzenie. Turkovs obrócił się z piłką i uderzył na dalszy słupek. Futbolówka znalazła się w siatce, ale sędzia liniowy uznał, że w tej sytuacji był spalony. Po konsultacji z arbitrem głównym bramkę ostatecznie uznano i do szatni obie drużyny zeszły przy stanie 0:1.

Druga część spotkania rozpoczęła się dla Bełchatowa w wymarzony sposób. Turkovs zagrał na lewą stronę, gdzie w pole karne wbiegał Mak, który pewnym strzałem pokonał bramkarza. Gospodarze słabo spisywali się w defensywie, często tracili piłkę w środkowej strefie boiska. Nie mieli też pomysłu ja przeprowadzić skuteczną ofensywną akcję.

Podopieczni trenera Szatałowa próbowali strzelać z dystansu, ale brakowało im precyzji, tak jak w 60. minucie Nowakowi, który z 20 metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Zielono-czarni mogli zdobyć bramkę kontaktową w 66. minucie, ale Szałachowski nie wykorzystał dobrego podania Nowaka w pole karne i strzelił minimalnie obok słupka.

W 76. minucie Kalkowski zaliczył stratę na środku boiska. Z indywidualną kontrą wyszedł wtedy Kirovski, który ograł jednego obrońcę, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę w polu karnym i przejął ją Prusak. Górnik grał w osłabieniu od 82. minuty, kiedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Bielak. Drużyna z Łęcznej nie była już w stanie zdobyć nawet honorowej bramki. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 0:2.

GKS Bełchatów zrównał się liczbą punktów z Górnikiem Łęczna. Dzięki lepszemu bilansowi bramek "Brunatni" objęli fotel lidera I ligi. Drużyna z Łęcznej zakończyła świetną serię 15 spotkań bez porażki.

łg