Umiesz liczyć, licz na Agnieszkę Radwańską. Nasza najlepsza tenisistka po raz kolejny potwierdziła, że gra dla Polski to sprawa honoru i nie zamierza odpuszczać żadnego spotkania. Trzecia rakieta świata w drugim dniu rywalizacji na barcelońskich kortach pewnie pokonała Marię Teresę Torro - Flor 6:3, 6:2. Jej sukces zmarnowała jednak jej siostra Urszula.
"Isia" wyprowadziła naszą reprezentację na prowadzenie w starciu o grupę światową Pucharu Federacji. Biało-czerwone po pierwszym niedzielnym meczy prowadziły z Hiszpankami 2:1, ale to co nadrobiła starsza siostra, zmarnowała Ula, która przegrała z Silvią Soler Espinosą.
O tym, czy Polki awansują do najlepszej ósemki globu zdecyduje mecz deblowy.
pr, Agencja TVN/x-news