7 grzechów głównych Kaczyńskiego - PSL atakuje

7 grzechów głównych Kaczyńskiego - PSL atakuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef PSL Janusz Piechociński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
PSL łamie swoją obietnicę i uderza w PiS "czarnym PR-em". W walce o głosy mieszkańców wsi, ludowcy postanowili wypunktować "7 grzechów głównych Jarosława Kaczyńskiego".
I tak, PSL twierdzi, że prezes PiS popełnił grzechy:

  1. pychy, bo "nieważne, jak jest, ale to JA mam rację, to JA wiem lepiej";
  2. chciwości, bo "pycha i wiara w swoja nieomylność pchają go w stronę rządów absolutnych";
  3. nieczystości - tu chodzi o intencje - przed wyborami "staje się obrońcą rolników";
  4. zazdrości - absolutnej władzy Viktorowi Orbánowi;
  5. łakomstwa, bo "dziś chce władzy, potem zechce zawładnąć naszymi sumieniami";
  6. gniewu, bo "nie ma zdolności kompromisu, a na krytykę odpowiada gniewem";
  7. zaniechania duchowego lub lenistwa - bo nie wie, że nie można w UE podejmować działań przeciwko czemuś, co jeszcze nie miało miejsca - jak dotąd nie ma rosyjskiego embarga na owoce i warzywa.

Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL, twierdzi, że grafika, na której znajdą się wypisane powyższe grzechy, "jest humorystycznym sposobem" na wytknięcie PiS słabości.

 – Oni dobrze wiedzą, że chłopi najchętniej wywieźliby ich z Ministerstwa Rolnictwa i innych urzędów na taczkach, tak ich nie lubią za lenistwo i szkodzenie polskiej wsi. A nie robią tego tylko dlatego, że mamy XXI wiek i tego typu sprawy załatwia się przy urnie wyborczej – mówił Zbigniew Girzyński z PiS, który w agresji PSL-u dostrzega słabość w partii ludowców.

Girzyński odniósł się także do pomysłu unijnej polityki prorodzinnej, proponowanej przez PSL. – Większej głupoty nie słyszałem. Bo nasza sytuacja jest dokładnie taka jak w dowcipie: przychodzi minister z PSL Władysław Kosiniak-Kamysz do premiera i mówi, że ma dobrą i złą wiadomość. Dobra to ta, że w ostatnim roku urodziło się dwa razy więcej polskich dzieci niż w poprzednim, a zła, że wydarzyło się to na Wyspach Brytyjskich. Po prostu polityka prorodzinna jest w Wielkiej Brytanii dużo lepsza niż w Polsce i stawiając na wspólną politykę, mamy szansę zbliżyć się do tych standardów. - twierdzi poseł PiS.

– Czasami mam wrażenie, że prezes PiS postępuje w myśl zasady „Im gorzej dla kraju, tym lepiej dla nas" – mówił rzecznik PSL.

Rzeczpospolita.pl