5-latek się topił, rodzice na brzegu pili alkohol

5-latek się topił, rodzice na brzegu pili alkohol

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
W podwarszawskiej Zielonce ratownik uratował topiącego się 5-latka. W tym czasie rodzice chłopca pili na brzegu alkohol.

W niedzielę kilka minut przed godziną 18, dyżurny z komisariatu w Zielonce otrzymał zgłoszenie o topiącym się dziecku na kąpielisku „glinianki”. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze z Kobyłki. Tam zastali ratownika WOPR, który poinformował ich, że kilka minut wcześniej wydobył z wody i przeprowadził akcję ratowniczą polegającą na podtrzymaniu funkcji życiowych małego chłopca, który kąpał się poza wyznaczonym kąpieliskiem.

W trakcie rozpytywania ratownika, będący na miejscu zespół ratownictwa medycznego w karetce pogotowia udzielał dalszej pomocy 5-latkowi. Wraz z nim w pojeździe znajdowała się też jego matka. Od kobiety wyraźnie wyczuwalny był zapach alkoholu. Wraz z nią oraz zespołem medycznym policjanci udali się do szpitala. Tam decyzją lekarza dziecko zostało przyjęte na oddział pediatryczny. Badanie stanu trzeźwości 34-latki wykazało blisko 2 promile alkoholu. Kobieta oświadczyła, że na „gliniankach” była też z mężem, który widząc, że dziecko jest reanimowane przez ratownika oddalił się w nieznanym jej kierunku. Wioletta T. poinformowała policjantów, że razem z mężem piła piwo, w pewnym momencie straciła kontakt z synem, zobaczyła go dopiero jak ratownik wydobył go z wody na brzeg.

Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi. Kilka godzin później w miejscu zamieszkania policjanci zatrzymali 42-letniego ojca chłopca. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie Piotra T. blisko 2,1 promila alkoholu. Podobnie jak jego żona też trafił do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych.

Rodzice chłopca już zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty niewłaściwej opieki i narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowie. Dodatkowo policjanci skierowali do sądu rodzinnego w Wołominie materiały, celem zbadania sytuacji opiekuńczej rodziny. Zgodnie z obowiązującymi przepisami może im grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

KSP