Jak informuje BBC, Amerykanie próbowali odbić dziennikarza Jamesa Foleya i innych przetrzymywanych w Syrii jeńców. Według informacji podanych przez Pentagon, operacja ratunkowa nie zakończyła się pomyślnie przez błędne zlokalizowanie miejsca przetrzymywania jeńców.
Z oświadczenia wydanego w środę można wyczytać, że Stany Zjednoczone "ostatnio próbowały zorganizować operację ratunkową dla jeńców". Operacja nie zakończyła się sukcesem, ponieważ na zlokalizowanym przez wojsko terytorium nie znaleziono więźniów. Zamiast jeńców, żołnierze Amerykańscy natrafili na spory opór wojsk ISIL, które znajdowały się w tamtym terytorium.
Nieznane są na razie szczegóły tej operacji, jedyna potwierdzona informacja to taka, że Amerykanie próbowali odbić jeńców tego lata.
James Foley był niezależnym dziennikarzem. Został uprowadzony w listopadzie 2012 r. w Syrii. Terroryści twierdzą, że jego śmierć to zemsta za amerykańską politykę na Bliskim Wschodzie.
- Cały świat jest zbulwersowany brutalnym mordem dokonanym przez terrorystyczną grupę ISIS na Jimie Foley'u. Został nam odebrany w akcie przemocy, który wstrząsnął sumieniem całego świata - powiedział prezydent USA Barack Obama w specjalnym przemówieniu wspominając zamordowanego przez islamskich terrorystów dziennikarza Jamesa Foleya.
BBC
Nieznane są na razie szczegóły tej operacji, jedyna potwierdzona informacja to taka, że Amerykanie próbowali odbić jeńców tego lata.
James Foley był niezależnym dziennikarzem. Został uprowadzony w listopadzie 2012 r. w Syrii. Terroryści twierdzą, że jego śmierć to zemsta za amerykańską politykę na Bliskim Wschodzie.
- Cały świat jest zbulwersowany brutalnym mordem dokonanym przez terrorystyczną grupę ISIS na Jimie Foley'u. Został nam odebrany w akcie przemocy, który wstrząsnął sumieniem całego świata - powiedział prezydent USA Barack Obama w specjalnym przemówieniu wspominając zamordowanego przez islamskich terrorystów dziennikarza Jamesa Foleya.
BBC