Gaz-System poinformował w sobotę, że dostawy gazu do Polski w piątek nadal były niższe od zamówień. Gazprom oświadczył z kolei, że choć Polska prosi o maksymalny przesył gazu, to rosyjski koncert może dostarczyć surowiec tylko na minimalnym poziomie - podaje TVP Info.
Gazprom powiadomił w sobotę, że jest w stanie eksportować gaz do Polski tylko na poziomie minimalnym, jaki przewidziano w kontraktach. To poziom dużo niższy, którego oczekuje strona polska. Uzasadnienia nie podano.
Gaz-System ze swojej strony przekazał, że przez połączenia międzysystemowe w Drozdowiczach z Ukrainą i Wysokoje z Białorusią w piątek do Polski trafiło nieco ponad 60 proc. zamówionego na ten dzień gazu. Dzięki wyższym dostawom poprzez gazociąg jamalski zamówienia zrealizowano jednak w 80 proc.
Najmniej rosyjskiego gazu do Polski wpłynęło w środę. W sumie tego dnia otrzymaliśmy 56 proc. gazu, który zamówiliśmy.
Gazprom przed kilkoma dniami oświadczył, że ilość tłoczonego gazu zależy od posiadanych na eksport zasobów. Według analityków Moskwa celowo gra gazem, aby zniechęcić państwa UE do wzdrożenia kolejnych sankcji na Rosję za rolę w ukraińskim kryzysie.
TVP Info
Gaz-System ze swojej strony przekazał, że przez połączenia międzysystemowe w Drozdowiczach z Ukrainą i Wysokoje z Białorusią w piątek do Polski trafiło nieco ponad 60 proc. zamówionego na ten dzień gazu. Dzięki wyższym dostawom poprzez gazociąg jamalski zamówienia zrealizowano jednak w 80 proc.
Najmniej rosyjskiego gazu do Polski wpłynęło w środę. W sumie tego dnia otrzymaliśmy 56 proc. gazu, który zamówiliśmy.
Gazprom przed kilkoma dniami oświadczył, że ilość tłoczonego gazu zależy od posiadanych na eksport zasobów. Według analityków Moskwa celowo gra gazem, aby zniechęcić państwa UE do wzdrożenia kolejnych sankcji na Rosję za rolę w ukraińskim kryzysie.
TVP Info