Jak wynika ze statystyk co czwarty Polak umiera bez konkretnej przyczyny.
Z danych GUS wynika, że na choroby układu krążenia w Polsce umiera 47,5 proc. osób, na nowotwory 26 proc., a z niejasnych przyczyn 28 proc. Okazuje się, że powodem tego nie jest złe diagnozowanie zgonów przez lekarzy, ale fałszowanie przez nich statystyk, co wpływa na jakość informacji o przyczynach zgonu. W 2013 r. karty zgonu zostały wypełnione nieprawidłowo w 109 tys. przypadków. W związku z taką sytuacją w Polsce, WHO usunęła nasz kraj z analiz porównawczych dotyczących umieralności. Oznacza to, że Polska stoi w jednym szeregu z Azerbejdżanem czy Gwatemalą. Środowiska medyczne domagają powołania instytucji koronera, który na Zachodzie jest odpowiedzialny wyłącznie za stwierdzanie zgonów.
- Przecież ustanie krążenia czy oddychania, nagminnie wpisywane do kart, nie mogą być przyczyną śmierci. To tak, jakby ktoś napisał "umarł z powodu śmierci" - powiedział prof. Janusz Szymborski z GUS. Dodał, że innymi popularnymi dopiskami w kartach starszych ludzi są "starość" i "przyczyna nieznana".
- Przecież ustanie krążenia czy oddychania, nagminnie wpisywane do kart, nie mogą być przyczyną śmierci. To tak, jakby ktoś napisał "umarł z powodu śmierci" - powiedział prof. Janusz Szymborski z GUS. Dodał, że innymi popularnymi dopiskami w kartach starszych ludzi są "starość" i "przyczyna nieznana".