"Utrata suwerenności i podwyżki po wejściu euro? Nieprawda"

"Utrata suwerenności i podwyżki po wejściu euro? Nieprawda"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Utrata suwerenności i podwyżki po wejściu euro? Nieprawda"ro (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Czy w expose premier pojawi się data wejścia Polski do strefy euro? - Ja bym się zdziwił, gdyby się pojawiła. Czym innym jest dążenie do strefy euro, które jest dobre samo w sobie, dlatego że wymusza na nas bycie konkurencyjnym. - mówił szef Towarzystwa Ekonomistów Polskich, Ryszard Petru, na antenie RMF FM.
- Upraszczając: kraje takie jak Niemcy, czy Austria, czy Holandia wygrały na strefie euro - Grecja, Portugalia przegrały. Chodzi o to, żeby być wśród tych krajów, które wygrały. Czyli być konkurencyjnym - twierdzi ekonomista.

Petru podkreśla, że główne obawy opozycji związane z wejściem do Polski euro - utrata suwerenności czy ryzyko podwyżki cen - są nieprawdą. - Ale brakuje informacji. W związku z tym trzeba by powiedzieć, że Polska musi dążyć do strefy euro, musi być w związku z tym dużo bardziej konkurencyjna. Dużo większa konkurencyjność gospodarki może oznaczać w przyszłości również wyższe płace, bo będziemy więcej tworzyli i zarabiali. Dążenie do strefy euro jest wartością samo w sobie. Nie sądzę jednak, aby premier, która jest formalnie premierem na jeden rok, podawała datę, która jest poza jej kadencją - podkreślił ekonomista.

 - Został rok do końca kadencji, fundamentalnego znaczenia to mieć nie będzie - z punktu widzenia ekonomicznego, bo budżet jest determinowany, jest określony. W ciągu roku pani premier nic nie może zmienić (...) jeżeli chodzi o funkcje fundamentalne, czyli deficyt budżetowy, dług. Ale jest cała masa rożnych spraw, które są w różnych resortach, które są moim zdaniem istotne, i mogą poprawić konkurencyjność Polski i jakość życia Polaków - mówił Petru, za przykład podając ustawę, która wprowadziłaby zasady odzwierciedlające sytuację rynku pracy, "czyli umowy na czas określony, ale dłuższy - takie terminowe" -  Dziś mamy etat albo umowa zlecenie i dzieło. To byłoby urealnienie rzeczywistości w ramach kodeksu pracy. Takie rzeczy trzeba zrobić. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju - bardzo ważne jest to, żeby zamknąć tą perspektywę i rozpocząć szybko - to jest zadanie menedżerskie, możliwość wydawania pieniędzy w 2015 roku. W obszarze Ministerstwa Gospodarki jest dużo prac deregulacyjnych, żeby Polsce łatwiej prowadziło się biznes - mówił Petru.

-  W Ministerstwie Sprawiedliwości też jest parę spraw to załatwienia - dodał.

RMF24