"Śledztwo? Wówczas Merkel i Obama zapytają Putina: jesteś je...ty, czy nie?"

"Śledztwo? Wówczas Merkel i Obama zapytają Putina: jesteś je...ty, czy nie?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Podczas kwietniowej konferencji "Ukraina-Rosja: dialog", która odbyła się w Kijowie, były wicepremier Rosji Borys Niemcow powiedział, że Władimir Putin "jest je...ty, szalony i chory psychicznie". Później tłumaczył, że tak uważa, ponieważ "zdrowy człowiek nie byłby w stanie skłócić narodów rosyjskiego i ukraińskiego". Procesu ze strony Kremla w tej sprawie jednak nie będzie.
Śledztwa domagali się od prokuratury Rosjanie, którzy wysłali ok. 50 donosów na Niemcowa. Tymczasem śledczy uznali, że słowa byłego wicepremiera nie były zniewagą, ale jego osobistą oceną stanu zdrowia psychicznego Władimira Putina. Śledztwa nie wszczęto w tej sprawie, ale moskiewski sąd miał zająć się wulgarnym językiem Niemcowa w miejscu publicznym. Dotąd jednak tego nie zrobił.

- Myślę, że Kreml z powodów politycznych nie jest szczególnie zainteresowany rozpatrzeniem tej sprawy. Chodzi o to, że postawienie mnie przed sądem odbiłoby się szerokim echem, cały świat śledziłby proces o to, czy Putin jest je...ty, czy też nie. W listopadzie Putin ma jechać na szczyt grupy G20. Jeśli śledztwo przeciwko mnie zostanie wszczęte, to podstawowe pytanie, jakie Merkel i Obama zadadzą Putinowi, będzie brzmiało: Czy jesteś je...ty, czy nie? - podsumował sprawę Niemcow.

Dziennik.pl