Gronkiewicz-Waltz: Są roszczenia do kilku tysięcy obiektów w Warszawie

Gronkiewicz-Waltz: Są roszczenia do kilku tysięcy obiektów w Warszawie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, fot. Wprost 
- 15 procent przedwojennej Warszawy było we władaniu publicznym. Reszta to była Warszawa prywatna - mówiła w "Sygnałach dnia" Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy przyznała, że Polska wciąż nie rozwiązała sprawy reprywatyzacji.
- Jedyny rząd, który do końca doprowadził ustawę, czyli uchwalił i przesłał do prezydenta, to gabinet Jerzego Buzka. Natomiast w 2001 prezydent Kwaśniewski zawetował ustawę - tłumaczyła Gronkiewicz-Waltz. Jak podkreśliła, ponieważ do kilku tysięcy obiektów w Warszawie pojawiły się roszczenia, potrzebna jest zmiana artykułu o gospodarce nieruchomościami. - Żeby w określonych sytuacjach mieć prawo pierwokupu. Może pan prezydent zechce taką inicjatywę zgłosić - mówiła. Dodała też, że ustawa reprywatyzacyjna powstała, gdy Aleksander Grad był ministrem skarbu, ale we wprowadzeniu jej przeszkodziło spowolnienie gospodarcze.

- Jestem pierwszym prezydentem, który walczy o odszkodowania od centralnego budżetu, bo dostajemy co roku przez najbliższe trzy lata 200 milionów na wypłatę odszkodowań i rzeczywiście minister skarbu się z tego się wywiązuje  - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz, odnosząc się do kosztów jakie ponosi Warszawa w związku z odszkodowaniami.

Podczas audycji, prezydent Warszawy mówiła także o Szpitalu Południowym, który ma powstać na Ursynowie. Powiedziała, że został już ogłoszony unijny przetarg, a miasto ma prawo na budowę placówki i prawo do władania terenem. Jednak jak dodała "to nie będzie olbrzymi szpital".

Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała też, że nadal nie jest w stanie podać konkretnej daty uruchomienia drugiej linii metra. Zapewniła jednak, że nastąpi to na pewno jeszcze w 2014 roku.

Polskie Radio