Kamiński broni Sikorskiego: Wywiad świadczy o jego patriotyzmie

Kamiński broni Sikorskiego: Wywiad świadczy o jego patriotyzmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Sikorski w najpoważniejszym amerykańskim portalu politycznym dał wywiad, który świadczy o jego głębokim, polskim patriotyzmie - mówił na antenie TVN24 Michał Kamiński, kiedyś polityk PiS, dziś związany z PO.
Wywiad Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego magazynu „Politico” wywołał burzę. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski skomentował w nim kryzys na Ukrainie. Sikorski powiedział, że pierwsze plany dotyczące inwazji na Ukrainie pojawiły się w 2008 r. Wtedy, podczas szczytu NATO w Bukareszcie, Putin powiedział, że „Ukraina jest sztucznym tworem i większość jej ziem historycznie należy do Rosji”, a próby włączenia jej oraz Gruzji do NATO skończą się militarną odpowiedzią Moskwy. Marszałek Sejmu wspomniał też, że w tym samym roku podczas wizyty polskiej delegacji w Moskwie „Rosja chciała, byśmy przyłączyli się do rozbioru Ukrainy”. Taka propozycja maiła paść w rozmowie Tusk-Putin.

Podczas drugiej konferencji prasowej Sikorski tłumaczył, że w trakcie wywiadu "zawiodła go pamięć", a spotkania Tusk-Putin w Moskwie w 2008 roku nie było. Donald Tusk do tej pory nie wypowiedział się publicznie na ten temat.

W ocenie Kamińskiego ataki PiS i Jarosława Kaczyńskiego na Sikorskiego wynikają z tego, że "nikt panu prezesowi nie przetłumaczył wywiadu". Dodał, że Sikorski tym wywiadem bronił polskiej racji stanu.

- Dzisiaj Ukraina byłaby w innej sytuacji, gdyby ministrem spraw zagranicznych Polski był ktoś inny. To była odpowiedzialna polityka państwa polskiego, bo alternatywą dla niej byłaby wojna z Rosją, a nikt jej nie chce, ja nie chcę. Nie chciał jej też prezydent Lech Kaczyński - stwierdził Kamiński.

Kamiński zaznaczył też, że w 2008 roku po wystąpieniu Putina, w którym Ukrainę nazywał "sztucznym narodem" Lech Kaczyński i Donald Tusk poinformowali o tych słowach prezydenta Ukrainy.

Zdaniem Kamińskiego największym w ostatnich dniach błędem Sikorskiego było to, że nie udzielił on od razu odpowiedzi dziennikarzom w Sejmie. - Powinniśmy go skrytykować za błędy medialne, ale po tym powinniśmy tę sprawę zamknąć - stwierdził.

tvn24