Fotograf Spencer Tunick, który zasłynął instalacjami z nagich ciał w różnych częściach świata, przygotował kolejny głośny projekt. Tym razem pozował dla niego nago tłum kobiet w meksykańskim San Miguel de Allende. Nie wszystkim mieszkańcom to się spodobało, bo jedyną ozdobą modelek były girlandy pomarańczowych kwiatów - symbol meksykańskich Zaduszek.
Na ulice zabytkowego miasta wyszło 110 nagich kobiet. Panie w wieku 20 do 60 lat przyjechały z różnych części Meksyku i USA, aby przez dwie godziny wykonywać polecenia Tunicka.
Fotograf wzbudził kontrowersję, ponieważ jako motyw sesji wybrał święto zmarłych. Modelkom kazał założyć bowiem girlandy pomarańczowych nagietków, które są symbolem meksykańskich Zaduszek.
W ostatniej scenie fotograf polecił kobietom, by położyły się jak martwe na ulicy w otoczeniu "kwiatów śmierci". Niektórzy zarzucali po tym artyście że projekt promuje przemoc i atmosferę niepewności panującej w niektórych częściach kraju.
- Każda osoba może mieć własną interpretację - odpierał krytykę Tunick.
tvn24.pl
Fotograf wzbudził kontrowersję, ponieważ jako motyw sesji wybrał święto zmarłych. Modelkom kazał założyć bowiem girlandy pomarańczowych nagietków, które są symbolem meksykańskich Zaduszek.
W ostatniej scenie fotograf polecił kobietom, by położyły się jak martwe na ulicy w otoczeniu "kwiatów śmierci". Niektórzy zarzucali po tym artyście że projekt promuje przemoc i atmosferę niepewności panującej w niektórych częściach kraju.
- Każda osoba może mieć własną interpretację - odpierał krytykę Tunick.
tvn24.pl